W Kairze... w lipcu...
Published on
Dziś było intensywnie. Od ryczących strzałów w północnej dzielnicy Kairu Embaba, przez istną panikę na ulicach, aż po strumień rozdzierających uszy fajerwerków na Placu Tahrir. Żyjemy w niezwykłym momencie, kiedy to świąteczne fajerwerki i śmiertelne strzały pojawiają się w ciągu zaledwie kilku sekund od siebie.
Dlaczego Egipcjanie protestują?
W styczniu 2011 roku działacze i zwykli obywatele wywołali 18-dniową serię protestów na placu Tahrir w centrum Kairu, która szybko rozprzestrzeniła się na cały kraj. Ostatecznie prezydent Hosni Mubarak, który rządził Egiptem 30 lat, został zmuszony do ustąpienia. Przekazanie władzy Radzie Najwyższej Sił Zbrojnych (SCAF) doprowadziło kraj do burzliwego okresu 16 miesięcy, podczas któych łamane były prawa człowieka np. poprzez testy dziewictwa dla kobiet protestujących, próby wojskowe na ludności cywilnej, a także strumień krwawych starć w stolicy Kairze i poza nią. Obywatele zapragnęli więc szybkiego przejścia do demokracji.
W pierwszych wyborach parlamentarnych, które odbyły się po rewolucji, która miała miejsce w listopadzie i grudniu 2011, partie islamistyczne zdobyły większość w parlamencie. W 2012 roku wybory prezydenckie wyniosły do władzy związanego z Bractwem Muzułmańskim Mohameda Mursiego. Frustracja spowodowana jego rządami narastała już od chwili, kiedy przejął on władzę w czerwcu 2012 roku. Chora gospodarka, konstytucja, opracowana przez zespół pod przewodnictwem islamistów, częste przerwy w dostawie prądu. To wszystko wywołało uczucie zawodu, u tych, którzy mieli nadzieję na to, że rewolucja przyniesie realną zmianę i będzie początkiem demokracji. W ciągu ostatnich kilku miesięcy, ruch nazwany "Tamarod" - "Rebel" - zebrał podpisy i zmobilizował społeczeństwo do masowego protestu, zaplanowanego na 30 czerwca. Był to protest, którego celem było wycofanie zaufania dla wybranego prezydenta. W dniu 30 czerwca, miliony protestujących rozprzestrzeniło się po Egipcie, śpiewając chórem: "Odejdź".
Barbie i Power Rangers
Dźwięk, który dotknął mnie jednak najbardziej dziś - 2 lipca, był ten, pochodzący od dwóch małych dziewczynek. Pierwsza miała osiem lat i niesforne włosy. Czekała na matkę u fryzjera. Zapytana przez sympatyczną panią, czy ma zamiar pójść do North Coast w ten weekend, aby spędzić trochę czasu na plaży, odpowiedziała: "Nie, ja jadę na Tahrir". Druga dziewczynka była w tym samym wieku. Wracając z placu Tahrir i machając flagą Egiptu w letnią, wietrzną noc, na moście Kasr El Nil powiedziała do rodziców: "Wracamy jutro na Tahrir".
Czy pamiętasz, co robiłeś, gdy sam miałeś osiem lat? Bawiłaś się Barbie? Oglądałeś Power Rangers? Czy pamiętasz, co robiłeś w wieku lat 18? Udawałaś Barbie. Wydawało ci się, że jesteś Power Ranger? Spójrz na nasze dzieci teraz. Spójrz na nowych nas. Nikt nie wie, co będzie jutro. Ale wiemy, co będzie pojutrze - nasze dzieci będą zmieniać ten kraj. Otwórz uszy, otwórz oczy, zmiana jest wokół nas. Młodzi obywatele Turcji, Brazylii, Libii, Syrii i Libanu, jak również wielu innych krajów zmieniają swoje rządy.
Władza dla ludzi na całym świecie...
Translated from In Cairo in July, young protesters rush by