Participate Translate Blank profile picture
Image for To nie jest kraj dla gejów: homoseksualiści i Kościół we Włoszech

To nie jest kraj dla gejów: homoseksualiści i Kościół we Włoszech

Published on

Translation by:

Default profile picture nonna.aga

SpołeczeństwoPolityka

Na dzień przed rezygnacją ze stanowiska premiera, Mario Monti oświadczył przed kamerami telewizji skytg24, że rodzina powinna składać się z kobiety i mężczyzny. Od północy po południe kraju, stowarzyszenia gejów wyciągają rękę do Kościoła, mimo że ten, wolałby raczej nadstawiony policzek.

Włoska konstytucja z 1948 roku, ówcześnie pomawiana o ''nadmiar socjalizmu”, stanowiła całość związaną nićmi wielorakich kompromisów, niezbędnych, by utrzymać jedność w narodzie pogrążonym w chaosie po doświadczeniach II wojny światowej. Jednym z nielicznych punktów, w których konstytucja wyraża się wyjątkowo jasno, jest art. 29: ''Republika uznaje prawa rodziny, jako naturalnego związku opartego na małżeństwie”. Za związek naturalny uznawano w owych czasach relację pomiędzy kobietą a mężczyzną. Artykuł ten - poniekąd z winy włoskiego konserwatyzmu, poniekąd zaś z oczywistego wpływu Watykanu - na dobre i na złe pozostał kamieniem węgielnym polityki kraju. Współcześnie jednak, zarówno działalność zwolenników wprowadzenia tzw. ustawy DICO (normalizującej prawa i obowiązki osób żyjących w konkubinacie) jak i kolejne decyzje zmierzające do pełnego równouprawnienia osób homoseksualnych, stanowią zagrożenie dla ''słuszności'' tego zapisu konstytucji.

Pomimo licznych przeciwników (na przykład francuskich, katolickich fundamentalistów, których setki tysięcy zgromadziły się 20 stycznia w Paryżu - nie po to, by walczyć o powszechne prawo do małżeństwa dla wszystkich, lecz by wielu tego prawa pozbawić), prawa LGTB w Europie są już praktycznie ugruntowane. Patrząc na francuski PACS (rejestrowany związek partnerski, regulujący związki nieformalne pomiędzy dwojgiem ludzi, bez względu na płeć), na formalne związki małżeńskie w Danii i w Holandii, ''skolonizowane'' dzielnice w Hiszpanii i w Niemczech; wydaje się, że Włochy pozostają osamotnione w swojej wrogości do kultury homo. Lecz pewne zmiany (wbrew takim wydarzeniom, jak nieudane exploit premiera Montiego), ciągle następują.

Nowym prezydentem regionu Sycylia jest członek Partii Demokratycznej, Rosario Crocetta. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że tak jak Nichi Vendola (prezydent regionu Apulii), Crocetta jest zdeklarowanym gejem. Obydwaj muszą bronić swej orientacji w kolebce śródziemnomorskiej kultury macho, podobnie jak wielu innych mieszkańców południa, którzy coraz odważniej deklarują swój homoseksualizm. Sycylijskie stowarzyszenia LGTB od dawna wyciągają rękę, szukając okazji do rozpoczęcia trudnego dialogu; ci, którzy mają kontakt z katolickimi organizacjami, podejmują karkołomne próby odnalezienia wspólnego gruntu do rozmów. Z jednej strony pomaga im burmistrz Palermo (numer jeden południowych homoseksualistów, gotowy sfinansować w mieście organizację parady Gay Pride 2013), z drugiej zaś, przeciw inicjatywie protestuje organizacja młodzieżowa działająca przy partii PDL, zarzucająca burmistrzowi marnowanie publicznych pieniędzy na nieprzydatne imprezy.

Nie jest lepiej na północy kraju, gdzie inne miasto przygotowuje się do potężnej manifestacji homoseksualistów, przeżywając identyczne perypetie, co południowi współobywatele. Vicenza, bo o niej mowa, z pewnością nie słynie z tolerancji (właśnie z tego powodu zadecydowano, że parada odbędzie się właśnie tutaj, nie zaś w innym, bardziej przyjaznym mieście). Niezachwiany pozostaje opór kleru, licznych obrońców rodzin chrześcijańskich, wśród których przoduje Luciano Parolin. Parolin organizuje kontrmanifestację, której elementem mają być msze święte oraz ''nekrologi moralności'', wywieszone w dwóch kościołach, stojących tuż przy głównej drodze historycznego centrum miasta, wzdłuż której planowana jest trasa manifestacji. Na takie wieść przedstawiciele LGTB odpowiadają jedynie uprzejmą ironią. 

Parolin organizuje kontrmanifestację, której elementem mają być msze święte oraz ''nekrologi moralności''

''W niektórych środowiskach nie ma problemów, bycie gejem jest wręcz ''fajne”. Mówię tu o środowiskach ''upper class” i wolnych zawodach. Jestem prawnikiem i nigdy nie spotkałem się z żadnymi problemami. Jednak wśród pozostałej części społeczeństwa, życie homoseksualisty może być bardzo trudne. Wiem na przykład, że wielu nauczycieli ukrywa swoje orientacje, tak samo, jak pracownicy rozmaitych instytucji czy sektora publicznego”, mówi Everardo dal Maso, prawnik i założyciel ruchu. ''Wierzę, że Kościół zdolny jest do owocnej konfrontacji, czego dowodem jest jego sprzeciw wobec dziwacznych pomysłów Parolina. Kościół jest silny? Wspaniale, a my jesteśmy otwarci na dialog, dlatego zakładamy stowarzyszenia katolickich gejów, jak grupa ''La Parola” z Vicenzy”.

Fot.: (cc) Vanessa Dos Santos

Od Sycylii po Wenecję Euganejską, organizacje gejów wyciągają rękę do świeckich, i do Kościoła, mimo iż ostatnio Papież pobłogosławił ugandyjską minister, Rebekę Kadaga, która wraz ze swym rządem promuje Anti-Gay Bill ( manifest na rzecz eksterminacji osób homoseksualnych). Większość Włochów deklaruje swe poparcie ( lub przynajmniej brak sprzeciwu wobec zwiększenia praw gejów) dla prawnego uregulowania dyskryminacji homoseksualistów na tle seksualnym, oraz nadania jej statusu przestępstwa. Propozycja przedstawiana był niejednokrotnie przez partie w parlamencie, lecz jej wprowadzenie każdorazowo blokowali członkowie najbardziej konserwatywnych i pro-katolickich ugrupowań. Kryzys, pod ciężarem którego ugina się obecnie państwo, prawdopodobnie – o ironio – działa na korzyść sprawy tęczowych ludzi. Wiele osób deklaruje brak zainteresowania tematem, wielu wręcz uważa, iż nadmierne poświęcanie uwagi tej problematyce jest niewłaściwe. Patrząc na reaktywujące się partie polityczne i kandydatów niepartyjnych, ruchy ateistyczne i niezależne; widać, że włoskie społeczeństwo zaczyna ewoluować, choć trudno w tej chwili określić, w którym kierunku. I może wśród różnych prądów znajdzie się miejsce także dla ''ruchu '68'', którego we Włoszech jeszcze nigdy nie było.

Fot: główne © rezavoody/flickr; w tekście: Rosario Crocetta © dzięki uprzejmości oficjalnej strony Crocetty na Facebooku; Palermo Pride © Vanessa Dos Santos/facebook

Translated from Non è un paese per gay: chiesa e omosessualità in Italia