Shooting Stars 2009 – najlepsi europejscy młodzi aktorzy na Berlinale
Published on
Translation by:
katarzyna grabowskaRokrocznie od 1998 roku European Film Promotions prezentuje wschodzące gwiazdy na Festiwalu Filmowym w Berlinie. Dziesiątka utalentowanych europejskich aktorek i aktorów została wybrana przez międzynarodowe jury. Po oficjalnej ceremonii w Berlinie pojadą w podróż po całym świecie, promując europejskie kino i oczywiście siebie.
Daniel Craig i Rachel Weisz też kiedyś brali udział w projekcie Shooting Stars.
Dziesiątka wybranych jeszcze nie przywykła do bycia w ciągłym centrum uwagi – byli zadziwiająco skrępowani, siedząc przed zagranicznymi dziennikarzami podczas oficjalnej ceremonii. Mimo że niektórzy są troszeczkę przerażeni, wiedzą że jest to „fantastyczna szansa” dla ich kariery. „To była niezbędna inicjatywa” – powiedziała hiszpańska aktorka Veronica Echegui. „To nie tylko szansa na wymianę doświadczeń, ale wygoda dla nas wszystkich: reżyserów, producentów i prasy”. Celem jest przekraczanie granic, promocja europejskich talentów i sztuki filmowej na cały świat. Rano przed konferencją grupa miała spotkanie z zagranicznymi producentami. Mimo że nie ma jeszcze konkretnych wyników, duński aktor Cyron Melville zaproponował zrobienie wspólnego filmu, w którym zagraliby wszyscy.
Dziesięć narodowości i łamany angielski
Tegoroczne Shooting Stars zgromadziło dziesięć narodowości, a ceremonia przypominała międzynarodowe spotkanie młodych aktorów z: Irlandii, Szwajcarii, Hiszpanii, Francji, Niemiec, Danii, Wielkiej Brytanii, Włoch, Węgier i Finlandii. Angielski był przewodnim językiem, ale nie wszystkie talenty porozumiewają się w nim z taką samą łatwością. Hafsia Herzi ma na przykład bardzo silny akcent, który widać było, gdy czytała poemat Szekspira. Mimo wszystko, to nie musi być wada. Daniel Brühl znany na świecie z filmu „Good Bye, Lenin” został zaangażowany do multieuropejskiej produkcji „Merry Christmas” właśnie dlatego, że mówi po angielsku z silnym niemieckim akcentem. Do poprzednich Shooting Star zaliczają się Daniel Craig i Rachel Weisz. Craig, nowe wcielenie agenta Bonda, został przedstawiony w 2000 roku, kiedy niewielu kojarzyło jego nazwisko. Laureatka Oskara Rachel Weisz była przedstawiona w 1998 r.
W tym roku wszystkie wschodzące gwiazdy zgodziły się, że „sztuka nie powinna mieć żadnych granic”. Przyznają, że dla interesującego scenariusza gotowi są zagrać gdziekolwiek na świecie. „Najważniejszy jest scenariusz, nie ambicja” – powiedział Samuli Vauramo (Finlandia), a Carey Mulligan (Wielka Brytania) dodała, że z radością nauczy się języków, i jeszcze jej za to zapłacą. W 2009 roku zobaczymy ją w filmach „The Greatest” i „ An Education”, gdzie grała u boku Emmy Thompson. Oba zostały pokazane na tegorocznym Sundance Festival.
Irlandzka aktorka Sarah Bogler zaczynała jako dziesięciolatka w filmie Jim Sheridana „In America”. Od tego czasu zagrała u boku Andie Macdowell w „Tara Road” i Mickey Rourke’a w „Stormbreaker”. Do swojego najnowszego filmu „Iron Cross” musiała nauczyć się trochę polskiego.
Polska jest też miejscem akcji najnowszego filmu Hiszpanki Veroniki Echegui. W „Bunny and the Bull” Echegui gra Hiszpankę pracującą w polskiej restauracji w Warszawie, która wyrusza na samochodową wycieczkę do Hiszpanii żeby obstawić walki byków. To bardzo europejska produkcja, skoro pół kontynentu przemierza się samochodem.
„Cannes jest dla wielkich gwiazd, podczas gdy Berlin je odkrywa”
Najbardziej znany z całej grupy to David Kross, który zagrał w „The Reader”, wyświetlanym przed paroma dniami na Berlinale. Kross chwalił współpracę ze Stephenem Daldrym; podczas gdy inny wymieniali nazwiska reżyserów, u których marzą zagrać (David Lynch, Tim Burton, Kar Wai Wong, wielu innych), on wolałby pracować z Daldrym jeszcze raz.
Węgierska aktorka Orsi Toto powiedziała tymczasem, że nie lubi wybierać reżyserów, woli żeby oni wybierali ją. Kornel Mundruczo zrobił tak przy filmie „Delta”, węgierskiej produkcji, która była faworytem do Złotej Palmy w Cannes w 2008 roku. Jednak „Delta” była bardzo bolesnym przeżyciem, ponieważ w dużej części trzeba było nakręcić część scen jeszcze raz ze względu na śmierć grającego główną rolę Lajosa Bartoka. Film poświęcono jego pamięci.
Wszechstronna Szwajcarka Celine Bolomey czeka na wyzwanie, żeby zagrać mężczyznę, tak jak zrobiła to Cate Blanchett w filmie „I’m Not There” wcielając się w Boba Dylana. Bolomey zdobyła prestiżową Szwajcarską Nagrodę Filmową za pierwszoplanową rolę w „On dirait le Sud”. Obecnie pracuje nad filmem „ The Noise in My Head” Vincenta Plussa.
Włoska aktorka Alba Caterina Rohrwacher wybrała ciekawą wymarzoną rolę – chciałaby zagrać postać Edwarda Nożycorękiego albo zakonnicy, jak Meryl Streep w „Doubt”. Rohrwacher do tej pory jest znana z włoskiej produkcji „Good Morning Heartache”, gdzie ma złamane serce.
Po raz pierwszy w tym roku Studio Babelsberg, główny sponsor Shooting Stars, ufundowało nagrodę dla młodych aktorów. Statuetka ma kształt robotnicy Marii z filmu science-fiction Firtza Langa - „Metropolis” z 1927 roku, który kręcono właśnie w tym studio. Festiwal Filmowy w Berlinie buduje tym samym reputację kuźni talentów. Jak powiedziała cafebabel.com na czerwonym dywanie Charlotte Rampling: ”Cannes jest dla wielkich gwiazd, podczas gdy Berlin je odkrywa”.
Translated from Berlinale: Europe’s ten up-and-coming ’Shooting Stars’