Polskie nazwy w języku litewskim – nazwiska przetłumaczone jako „suka” lub „srom”
Published on
Translation by:
Dorota PawińskaPodczas gdy tak wpływowy tygodnik jak „The Economist” przepowiada powstanie groźnego konfliktu pomiędzy Litwą a Polską z powodu pisowni, w sprawie której wypowiedzieć musiał się nawet Trybunał UE, wiele osób w obydwóch krajach (a szczególnie w Polsce) nie ma nawet pojęcia, że ten problem został tak mocno nagłośniony.
Polacy zamieszkali na Litwie są świadomi pułapek czekających na nich w pisowni. Napisy w języku polskim można zobaczyć głównie na terenach zamieszkanych przez Polaków, np. w autobusach kursujących w tych rejonach. Pisownia nazw miast różni się podobnie jak pisownia niemieckiego Köln od jej angielskiej pisowni Cologne, tak Vilnius to Wilno a Švenčionys to Święcany (miejscowość na południe od Wilna). Dwujęzyczność tę chce jednak z zlikwidować litewski rząd.
Podróżowanie i mieszkanie za granicą powoduje, że pisownia jest większym problemem niż kiedyś. Zniknięcie znaków diakrytycznych prowadzi do pomyłek obcokrajowców w wymowie, podczas gdy wiele osób na zachodzie Litwy jest przyzwyczajonych do polskiej pisowni (sz, cz), a nawet częściej – rosyjskiej. Na przykład bardziej prawdopodobne jest, że zostanie poprawnie wymówione Grebenshchikov a nie Grebenščikov. Ponadto nieprawidłowa wymowa to nie najgorsza rzecz, jaka się może przydarzyć; czasami może się całkowicie zmienić znaczenie słowa. Pisownia imion to bardzo drażliwy temat, który dotyka wiele osób. Imię polskiego wokalisty jazzowego Janusza Szroma zostałoby napisane na Litwie jako Januš Šrom, a wyraz „srom” ma jednoznaczne określenie w języku polskim! Rzadkie nazwisko Szuka zostałoby zmienione na Šuka, czyli „suka”, które ma to samo znaczenie w języku polskim, co w litewskim slangu. W sąsiedniej Łotwie dwóch rosyjskojęzycznych mieszkańców o nazwisku Shishkin czy Šiškins złożyło sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Chodziło o to, że standardowa transliteracja Siskins jest bliska słowu „sis’ki”, które po rosyjsku znaczy „cycki”.
Litewski i polski były bardziej do siebie podobne zanim Litwini przejęli niektóre z czeski liter: č to cz, š to sz, a ž to ż. Litery q i x nie istnieją tak samo w polskim jak litewskim alfabecie. Język polski używa litery w, a litewski nie. Litewski używa polskiego znaku diakrytycznego – ogonka – w ą i ę, ale dodaje go także do į i ų. Różnica jest taka, że polski ogonek nadaje nosowy wydźwięk, a w litewskim wydłuża samogłoskę. Na Litwie w standardowym zastosowaniu, na przykład w dowodach osobistych i e-mailach, a także aż do niedawna we wszystkim, co dotyczyło techniki komputerowej, znaki diakrytyczne nie mogły być używane. Wreszcie, żeby jeszcze bardziej skomplikować, męskie rzeczowniki muszą mieć przyczepioną odpowiednią gramatyczną końcówkę – zazwyczaj to -as lub –is. Stosowanie tych końcówek nie jest obowiązkowe w dokumentach mniejszości narodowych, ale prawie zawsze jest używane w publikacjach prasowych. Dlatego na Litwie Karol Wojtyła będzie Karolis Vojtyla, a Lech Wałęsa to Lechas Valensa, Adam Mickiewicz - Adomas Mickevičius, Czesław Miłosz - Česlovas Milošas. Tyle dobrze, że końcówka jest –as, a nie –ass, co po angielsku znaczy tyłek.
Translated from Polish vs Lithuanian language: is your surname 'bitch' or 'vulva'?