Między bajki włożyć: pięć mitów o Kosowie
Published on
Translation by:
Aleksandra SygielNajmłodsza europejska stolica właśnie skończyła dwa lata. Prawdopodobnie niewielu potrafiłoby odnaleźć Kosowo na mapie, mimo że ta nazwa często pojawiała się w międzynarodowych mediach. Niestety głównie w kontekście konfliktów, problemów z wizami i przestępczości. Dwoje współlokatorów z Prisztiny, Niemiec i Kosowianin, dzielą się z nami podstawowymi, a zarazem uderzającymi obserwacjami.
„Prisztina jest szarym miastem”
Wśród obcokrajowców przybyłych do stolicy Kosowa krąży powiedzenie: „dobrą stroną gór śniegu w Prisztinie jest to, że zakrywają góry śmieci”. Niestety, zapachu ze starej elektrowni węglowej oddalonej od miasta o kilka kilometrów nic nie maskuje. Mimo to, wierzcie lub nie, w Prisztinie możecie przebierać w tanich kawiarniach, barach i restauracjach, które jakością nie ustępują tym w Berlinie. Być może stolica Kosowa nie jest tak ładna jak Praga, ale na pewno nie brakuje w niej rozrywki.
„Przecież tam nic nie ma”
Biedny kraj ze śladami komunizmu na infrastrukturze… Kosowo jest małe, ale za to w ciągu kilku godzin można dojechać do pięknych kanionów rozciągających się wzdłuż gór Gjeravica, idealnego miejsca na górskie wędrówki i wspinaczki, przy okazji których zobaczyć można piękne wodospady, doliny, pozostałości po Imperium Ottomańskim, odnaleźć trzynastowieczne meczety i cerkwie, domy z tradycyjnymi czerwonymi dachami, a pod nimi tradycyjną gościnność. Gdy wyjedziecie poza granice Prisztiny, na pewno traficie do miejsca, gdzie ugoszczą was filją (jedna z tradycyjnych potraw), świeżym mlekiem i serem domowej roboty. Skorzystać możecie również z oferty kulturalnej i sportowej - festiwali filmowych (jak np. Dokufest w Prizren, który odbywa się co roku od 10 lat), imprez muzycznych, spływów pontonowych i innych atrakcji.
„Kosowo nie ma przed sobą przyszłości”
Małe państwo ze świeżymi ranami po wewnętrznych konfliktach... ale może to właśnie jego młodość a więc i nieodkryty potencjał jest jego siłą. Ponad 75% obywateli nie przekroczyło 35 roku życia. Co więcej z powodu toczących się wojen większość z tych osób spędziło wiele czasu na emigracji w innych państwach europejskich i Stanach Zjednoczonych, kompletując dyplomy i szlifując angielski. Nawet z żebrakami można dogadać się po angielsku lub niemiecku. Młodzi obywatele są zaradni i entuzjastyczni, głodni wiedzy i doświadczeń. Co więcej – łatwo tu otworzyć swój biznes: w Kosowie obowiązują najniższe stawki podatkowe na Bałkanach, tanie nieruchomości i niskie koszty zatrudnienia przy średniej płacy 160-190 euro.
„Kosowo to państwo islamskich ekstremistów”
Podczas gdy meczety znaleźć można w Prisztinie na każdym rogu a większość populacji jest Muzułmanami, mniej niż 0.1% byłoby w stanie wskazać różnicę między muezzinem a mullahem. Alkohol i tytoń (nawet podczas oficjalnych spotkań) są normą a na ulicach zobaczycie mniej kobiet w burkach niż w Paryżu. Leżąca na zachodzie kraju Gjakovam zamieszkałą jest w 85% przez muzułmanów, a burmistrzem jest katolik0 – czy nie jest to wystarczający dowód na religijną tolerancję?
„Kosowo jest ciągle w stanie wojny”
Najlepsze na koniec… ponad 10 tys. żołnierzy NATO stacjonuje w tym kraju, chroniąc zabytki, miejsca kultu i mosty. Konflikt między Serbią i Kosowem, który odbił się szerokim echem w zachodnich mediach, istnieje na stricte politycznej płaszczyźnie, działania zbrojne zakończyły się w 1999r. Więc nie, wychodząc z samolotu na lotnisku w Prisztinie nie zostaniecie zastrzeleni ani postrzeleni. Tak na marginesie, według raportu Narodów Zjednoczonych z 2008 r. Bałkany są jednym z najbezpieczniejszych regionów Europy, co więcej w Kosowie odsetek przestępczości jest niższy niż w jakimkolwiek innym państwie w tym rejonie. I na koniec – według raportów Komisji Europejskiej i Narodów Zjednoczonych listę rekordów przestępczości otwiera... Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.
Zdj.: kawiarnia w Prisztinie ©decafinata/ Thomas Berg/Flickr; Dhurata Lipovica promująca rządową kampanię na rzecz młodych ©courtesy of Young European campaign/ Video: ©DokuFestTV/YouTube
Story by
Translated from Dismantled: five myths about Kosovo