Kryzys finansowy 2008 dla opornych
Published on
Translation by:
Kasia KowalczykTen czas próby dla Europy został spowodowany przez dwie przyczyny, z których żadna nie jest jej winą. Teraz może jedynie czekać i mieć nadzieję, że zewnętrzne czynniki ulegną zmianie.
„Gdy USA kicha, świat się przeziębia” – to dwudziestowieczne powiedzenie nigdy nie było bardziej prawdziwe niż dziś. Europejska gospodarka cierpi przez kryzys, który powstał tysiące kilometrów dalej. W dzisiejszym świecie pełnym zależności finansowych to, co zaczęło się w USA od kilku niemądrych decyzji o udzieleniu kredytu rozprzestrzeniło się po świecie i grozi kolejną globalną wielką depresją.
Zaczęło się od tego
Kryzys osiągnął niebezpieczne proporcje. Zaczęło się od pęknięcia amerykańskiej bańki mieszkaniowej w 2004 roku, po długim okresie stałego wzrostu cen domów. Coraz więcej rodzin było w stanie zaciągnąć kredyt hipoteczny. Kredytodawcy zaczęli stosować praktykę zwaną „kredyt subprime” – zaczęli pożyczać „ryzykownym” osobom, którym w normalnych warunkach nigdy nie dano by kredytu hipotecznego. Zazwyczaj kredyty takie były nisko oprocentowane w ciągu kilku pierwszych lat, a następnie odsetki drastycznie wzrastały. Ryzyko nie było zazwyczaj dobrze wyjaśnione i wielu osobom biorącym kredyt mówiono, że w ciągu kilku lat można łatwo sfinansować kredyt po to, by utrzymać odsetki na niskim poziomie. Ekonomiści ostrzegali przed niebezpieczeństwem, jednak zazwyczaj nikt w USA nie chciał kończyć imprezowej atmosfery w bańce hipotecznej. Wszyscy zarabiali: firmy budowlane, biura nieruchomości, banki i firmy produkujące materiały budowlane. Szczęśliwi konsumenci po raz pierwszy w życiu mieli domy na własność. Po latach rozregulowywania przez Republikanów przemysł ten był właściwie nie zauważany przez amerykański rząd.
Koniec imprezy na koszt innych
Jednak w latach 2005-2006 nadszedł czas spłaty. Odsetki kredytów subprime poszły w górę. Wielu właścicieli domów nie było w stanie ani spłacić, ani zrefinansować kredytu. Kryzys powinien był dotknąć jedynie amerykańskich właścicieli domów. Niestety, banki i kredytodawcy sprzedali długi. Długi zostały podzielone i sprzedane inwestorom oraz bankom na całym świecie w tak skomplikowanych pakietach, że niewielu ludzi było w stanie je zrozumieć.
W 2007 roku prawie 1,3 miliona domów zostało przejętych – o 79% więcej niż w roku 2006. Panika, nikt nie wiedział, kto ma te „bezwartościowe” długi, które rozprzestrzeniły się w światowym systemie finansowym. Nagle banki nie chciały aż tak chętnie pożyczać sobie nawzajem, w wyniku czego nastąpił „credit crunch” – okres gdy w systemie jest mała płynność finansowa ponieważ nikt nie pożycza. Zaczęły pojawiać się straty. Do lipca 2008 największe banki i instytucje finansowe świata doniosły o stratach rzędu 435 miliardów dolarów.
Dzisiaj banki i inne instytucje finansowe nie mogą dostać kredytu i mają w księgach niedobre aktywa. Wiele z nich zbankrutowało lub jest tego blisko. Rządy ratują te instytucje ze strachu, jaki wpływ miałby ich upadek na gospodarkę. Wśród nich jest Freddie Mac i Fannie May w USA, gigant ubezpieczeniowy AIG i Northern Rock z Wielkiej Brytanii oraz belgijskie Fortis i Dexia. Przewidywane bankructwo w USA zmusiło rząd amerykański do przygotowania pakietu ratunkowego w wysokości 700 miliardów dolarów. Prawdopodobnie Wielka Brytania również może przygotować podobny pakiet.
Przyczyna numer dwa
Kryzys na rynku kredytów oraz „credit crunch” nie są jedynymi przyczynami kryzysu finansowego 2008. Ceny paliw są rekordowo wysokie i wzmacnia je wzrost zapotrzebowanie ze strony rozwijających się gospodarek Chin i Indii. Na konsumentów z Ameryki Północnej i z Europy wpłynęło to dramatycznie na dwa sposoby. Wyższe ceny paliwa samochodowego i potrzebnego do ogrzania domów sprawiło, że ceny jedzenia dramatycznie wzrosły, ponieważ do jego produkcji i transportu jest potrzebne paliwo. Jedzenie w niektórych częściach rozwijającego się świata stało się na tyle drogie, że w niektórych miejscach zaczęły się zamieszki.
Na początku naszego wieku ceny towarów znacznie wzrosły po ich spadku w latach 80 i 90, gdy były one bardzo niskie. W 2008 roku cena ropy osiągnęła poziom, na który ludzi już nie było stać: w styczniu 2008 po raz pierwszy w historii cena za baryłkę wyniosła ponad 100 dolarów. Ale to nic w porównaniu z lipcem, gdy cena ropy wyniosła 147 dolarów za baryłkę. Gospodarki Ameryki Północnej i Europy gwałtownie spowolniły. 30 września Wielka Brytania ujawniła, że w ostatnim kwartale jej wzrost wyniósł 0%. Podobnie jak w Niemcy, do końca 2008 roku powinna oświadczyć, że jest w recesji. A strefa euro jako taka ma przed sobą bardzo przerażające zwiastuny.
Kryzys gospodarczy jest spowodowany ludzkimi pomyłkami w USA i naturalnym wzrostem gospodarek wschodu. Ceny paliwa nigdy nie wrócą do poprzedniego poziomu i świat musi się nauczyć dostosować do nowej rzeczywistości. Jednocześnie stworzony przez Stany kryzys finansowy może być jedynie przez nie naprawiony. A Europa może jedynie czekać i próbować ukryć się przed burzą.
Translated from The 2008 economic crisis explained