#4 CO MÓWIĄ EURODEPUTOWANI: TWEETY TYGODNIA
Published on
Kto powiedział, że politycy europejscy to nudni biurokraci? Czas przywrócić Brukseli ludzką twarz. Co tydzień będziemy publikowali najciekawsze tweety kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Dzięki nam odkryjecie nowe idee, wizjonerów i wariatów, a przede wszystkim znajdziecie motywację do głosowania w majowych eurowyborach.
W tym tygodniu Nigel Farage z Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) i Nick Clegg z Partii Liberalnych Demokratów zmierzyli się w telewizyjnej debacie. Tematem była obecna sytuacja w Europie, a dokładnie problemy z imigracją i rosnące bezrobocie. Dyskusja była dla polityków przede wszystkim doskonałą okazją, by obrzucić się stekiem oszczerstw. Zgodnie z tym, co wszyscy przewidywali, Farage w kółko powtarzał, że „Do rządzenia Wielką Brytanią najlepiej nadają się Brytyjczycy”. Według sondaży Farage ma 57-procentowe poparcie, Clegga popiera zaś tylko 36% Brytyjczyków. Clegg obiecał więcej danych statystycznych i mniej emocji w kolejnej debacie, która ma odbyć się za tydzień.
Polskę śmiało można nazwać postsowieckim sukcesem, w którym zwyciężyła postępowa gospodarka wolnorynkowa, nie zaś utrzymujący się w Rosji i na Ukrainie kapitalizm rządowy. Ale odciski po wielu latach noszenia sowieckich butów nie tak łatwo wyleczyć. Patryk Jaki z partii Solidarna Polska postanowił przedstawić sieć macek nepotyzmu, które oplatają opolską Platformę. Widać, że nie pożałował na grafika.
Wraz ze śmiesznymi sankcjami, które UE nałożyła na Rosję w odezwie na ostatnie wydarzenia na Ukrainie, a które nie zmieniają faktu, że wiele krajów jest nadal uzależnionych od rosyjskiego gazu, do obiegu powrócił dobrze znany temat alternatywnych źródeł energii. W tej kwestii zdecydowanie prym wiedzie Szkocja, gdzie farmy wiatrowe mnożą się jak grzyby po deszczu. Lider Szkockiej Partii Narodowej Alex Salmond ogłosił ostatnio, że do 2020 roku 100% szkockiej energii będzie pochodziło ze źródeł odnawialnych. Kolejny dowód na to, że Szkocja da sobie radę sama.
Doba, którą w zeszłym tygodniu Barack Obama spędził w Brukseli kosztowała belgijskich podatników 10 tysięcy euro. W świcie prezydenta Stanów Zjednoczonych było 900 osób, 45 pojazdów mechanicznych i 3 samoloty. Z kolei Premier Holandii Mark Rutte jeździ do pracy na rowerze. W 2012 roku dogłębnie zszokował w ten sposób rządową delegację Iranu, która nie była gotowa na widok europejskiego lidera z gracją pedałującego do pracy. W holenderskiej farmie wszystkie zwierzęta są równe.
Translated from #4 Meps... Say What?! Tweets of the week