Wybory w USA: nie-demokraci i nie-republikanie

Published on November 6, 2012

Story by

Arnaud Aubry

Translation by:

C B

Polityka

Ponad 60 outsiderów (64 – jeśli wierzyć wikipedii) bierze udział w wyścigu do Białego Domu, by zająć miejsce BarackaObamy. Wielu z tych ludzi, to kandydaci bezpartyjni i niezależni, zarejestrowani tylko w jednym z 50 stanów. Dwypartyjny system, oznacza, że w wyborach prezydenckich, kandydatom bezpartyjnym nie uda się zdobyć większości 270 głosów w kolegium elektorów, liczącym 538 członków. Taki już charakter tych zawodów...

W większości stanów ( z wyjątkiem Maine i Nebraska), kandydat, który otrzyma najwięcej głosów, zostanie prezydentem. To system, gdzie ''zwycięzca zgarnia wszystko'' - ten sam który kosztował demokratę Ala Gora, fotel prezydencki. 7listopada2000 roku, odbyły się wybory, w których Gore otrzymał 500 000 głosów ze wszystkich stanów łącznie, ale przegrał z republikańskim kandydatem – Georgem Bushem, który zgromadził więcej głosów elektorskich.

Kampania reklamowa i obecność w mediach

"Virgil Goode przede wszystkim chce pomóc Amerykanom ('Americans first'), zastrzegając dla nich miejsca pracy i zamykając napływ imigrantów, którzy zajmują ich posady"

Dziś należy zapamiętać 4 ważne nazwiska: Gary Johnson z Partii Libertariańskiej,Rocky Anderson reprezentujący socjaldemokratyczną Partię Sprawiedliwości, Virgil Goode z Partii Konstytucyjnej oraz Jill Stein z Partii Zielonych.

Według statystyk, żaden z tych kandydatów ( być może poza Johnsonem) nie ma szans wpłynąć na wynik głosowania, gdyż każdy z nich zgromadzi ok 1 – 3% głosów. Wymienieni pretendenci do stanowiska głowy państwa, nie cieszyli się zainteresowaniem mediów, choć przeprowadzili swoje własne, profesjonalne i poważne debaty oraz kampanie reklamowe :

Virgil Goode przede wszystkim chce pomóc Amerykanom (''Americans first''), ''zastrzegając dla nich miejsca pracy i zamykając napływ imigrantów, którzy zajmują ich posady'' - taką informację znalazła Lorraine Miallot, korespondentka dziennika Liberation. Gary Johnson obiecuje zrównoważenie budżetu federalnego w 2013, co wiąże się z drastycznymi cięciami wydatków publicznych. Jill Stein uważa, że palenie marihuany nie jest niebezpieczne z medycznego punktu widzenia.

Kandydaci wagi lekkiej

Jeff Boss uważa, że rząd amerykanski, a w szczególności NASA, są odpowiedzialne za ataki na WTC. Boss nawet twierdzi, że był świadkiem przygotowań spisku. Według Politicker NJ, jego kandydatura została poparta przez 601 głosów, w wyborach prezydenckich z 2008 roku.

Randall Terry poświęcił swoje życie walce przeciko aborcji. Ultrakonserwatywny kandydat ma wiele szkieletów w swojej szafie...Opowiada się przeciwko małżeństwom homoseksualnym oraz rozwodom. Tymczasem jedna z jego przybranych córek zaszła w ciążę dwa razy, zanim przyszło jej świętować 18. urodziny – podobno. Druga przybrana córka, opuściła dom w wieku 16 lat i przeszła na islam. Sam Terry rozwiódł się z żoną, aby poślubić 25-latkę. Ach, Ameryka...

Trudno uwierzyć, że swoją kandydaturę w wyborach zgłosił także Święty Mikołaj. Dla niedowiarków - został zarejestrowany w dwóch stanach : Maryland i Wirginii Zachodniej. Święty przekonuje, że to jego autentyczne imię i broni ultraliberalnych ideałów oraz praw dzieci. Podobnie jak prawdziwy Święty Mikołaj...

Ostatni na ringu to Keith Russell Judd, były więzień, skazany w wieku 17 lat, za groźby i wymuszenia. Niemniej jednak dostał 41% głosów w prawyborach w Wirginii Zachodniej, w 2012 roku. Keith Russel Judd opowiada się przeciwko polityce Baraka Obamy.

Nazwiska tych kandydatow może i brzmią ''amatorsko'', a ich kandydatura z góry jest skazana na przegraną. Niemniej jednak pokazują piekielną pasję i zaangażowanie. Musielibyśmy jednak wrocić do 1850 roku, aby szansę na wygraną miał nie-demokrata lub nie-republikanin.

Fot : (cc) Florian Wagrez ; w tekściee : Gary Johnson (cc) dzięki upzrejmości jego oficjalnej strony na Facebooku ; Święty Mikołaj dzięki upzrejmości jego oficjalnej strony na  Facebooku ; videos (cc) jeffbossforpresident/YouTube

Story by

Arnaud Aubry

Translated from Élections américaines : les candidats invraisemblables