Wiek przestrzeni chronionej. Ochrona kontra rozwój?
Published on
Translation by:
Aleksandra TopolnickaW roku 2009 mija 100 lat od momentu utworzenia pierwszych parków naturalnych na terenie Unii Europejskiej. Cafebabel rozmawiała z sześcioma osobami związanymi z tymi terenami, które pochodzą z różnych krajów europejskich. Ochrona czy rozwój ekonomiczny? Debata pozostaje otwarta.
W 1909 Szwecja ustanowiła dziewięć parków narodowych i były to pierwsze chronione przestrzenie w Europie. Od tego czasu, obszar objęty ochroną w Europie rozrastał się, aż do osiągnięcia liczby 26.000 miejsc w 27 krajach członkowskich, które zajmują powierzchnię 860.000 kilometrów kwadratowych, czyli 20% terytorium Unii. Wspólnie tworzą sieć Natura 2000, największą na świecie sieć obszarów chronionych.
Poszukiwanie równowagi
Pierwsze obszary chronione kładły duży nacisk na konserwację. Tak jest na przykład w parku narodowym Sarek w Szwecji, jednym z ustanowionych w 1909 roku, gdzie wizyty są ograniczone i nie istnieją miejsca przeznaczone na noclegi dla gości. Jednak od lat ’80 zmienił się sposób myślenia i konserwacja zaczęła współistnieć z rozwojem socjoekonomicznym, jak tłumaczy Angel Fernandez, dyrektor Parku Narodowego w Garajonay, położonego na wyspie La Gomera w Hiszpanii. Fernandez wyjaśnia, że pierwszym motywem dla ustanowienia parku było zachowanie unikalnego ekosystemu i nie zakładano celów społecznych czy ekonomicznych.
Według Juana Jose Carmona, technika z organizacji ekologicznej WWF w parku narodowym Donana (Hiszpania), to konieczne rozróżnienie celów często bywa mylnie rozumiane jako ograniczenie. Podaje taki przykład: „Nikomu nie przyjdzie do głowy żeby postawić dom na samym środku głównego placu miasta, ponieważ jest to przestrzeń publiczna, tak samo wygląda to w przypadku terenów chronionych […]. Są strefy gdzie mogą odbywać się rozmaite aktywności i inne, które są przeznaczone wyłącznie do konserwacji”.
Hiszpania, najbardziej chroniona
Hiszpania jest krajem Unii Europejskiej z największą powierzchnią terenów chronionych: 142.500 kilometrów kwadratowych, 26,4% jej powierzchni. W 2008 roku parki odwiedziło 21 milionów osób. W tym samym roku, autonomiczna organizacja ds. hiszpańskich parków narodowych opublikowała wyniki ankiety, z których wyłania się wysoka ocena tych obszarów chronionych. Ponad 86% ankietowanych jest zadowolonych, że mieszka na terenie parku a ponad 75% uważa, że obecność parku wspomaga rozwój socjoekonomiczny regionu. Jest to w dużej mierze zasługa intensywnej pracy i otwarcia na społeczeństwo biur, które zarządzają parkami.
Tina Markun, odpowiedzialna za PR Parku Narodowego w Triglav na Słowenii wskazuje na efektywną współpracę administracji parku i społeczności lokalnych. Ich praca jest bardzo różnorodna: wspierają lokalnych artystów, promują ich produkty, oferują programy promocyjne i szkoleniowe a, przede wszystkim, dają „możliwość by odwiedzający mogli cieszyć się parkiem”.
Turystyka: szansa dla konserwacji czy eksploatacja zasobów
Według Basilio Rodrigueza, rolnika-ekologa zajmującego się zbiorem i przetwórstwem kasztanów w parku w Sierra de Aracena y Picos de Aroche (Hiszpania), za bardzo promowano turystykę na obszarach chronionych, podczas gdy wciąż rosły przeszkody biurokratyczne dla rolników i hodowców, którzy są „prawdziwymi konserwatorami parku”.
W przypadku terenów o dużym potencjale turystycznym, zakwalifikowanie ich jako terenów chronionych jest decyzją kontrowersyjną. Taki stan rzeczy ma miejsce w parku Sudoeste, w którym znajduje się 130 kilometrów chronionego wybrzeża i niektóre z najlepszych plaż na ziemi. Mimo to,
Sandra Moutinhos, rzecznik prasowy Instytutu Konserwacji Natury i Bioróżnorodności Portugalii uważa, że wybrzeże to znalazło swoją drogę: jest dziś celem turystyki naturalnej (mniej sezonowej) i jest kojarzone z ofertą gastronomiczną powiązaną z produktami z morza i z ziemi, co pobudza rozwój usług wysokiej jakości.
Stworzyć świadomość ekologiczną
Odwiedzanie terenów chronionych to wzbogacające doświadczenie. Daje nam obraz wpływu, jaki wywieramy na środowisko. Jak to podsumowuje w swoim blogu szwedzka dziennikarka Sara Jeswani, pracująca dla gazety Effekt, głównego pisma w Szwecji poświęconego tematyce zmiany klimatycznej: „ludzie często myślą, że nikt nie powinien poruszać się po najbardziej wrażliwych obszarach chronionych. Jednak w dłuższej perspektywie, myślę, że kluczowe jest to, by ludzie odwiedzali lasy, jeziora i łąki. Nie tylko dla naszego dobra, ale również dlatego, iż jest to bardzo bezpośredni sposób nabycia świadomości, że istnieją rzeczy, które należy chronić i o które należy dbać.”
Translated from Un siglo de parques naturales: ¿Protección contra desarrollo?