Street art w Atenach - przewodnik: Dreyk Pirat (12 zdjęć)
Published on
Translation by:
Aleksandra Sygiel
Ściany w Atenach mają uszy, oczy, a czasem nawet mówią... Na ulicy znajdziecie więcej wywrotowej treści niż w gazetach. Tak jak w Barcelonie, Berlinie czy Bukareszcie, sztuka ateńskich ulic odzwierciedla marzenia, lęki i nadzieje mieszkańców. Pirat Dreyk, artysta street artu od 1999 r. , oprowadza nas po ulicach greckiej stolicy.
"Wszystko zaczęło się w 2003-2003 r., gdy grecki pisarz zaczął malować ryby i ich szkielety na ulicach Aten. Jego ksywa to Hastiz" - wyjaśnia Pirat Dreyk.
Zdj.: ©super toy/Flickr
"W 2004 swoje czarne, białe i żółte postaci rysują Big Bang z B. i Zoe Zillion. Zarówno media jak i przechodnie byli bardzo podekscytowani tą nową formą rysunku. To był świetny czas. Artyści byli bardzo aktywni i codziennie można było zobaczyć coś nowego". Na zdjęciu w dzielnicy Exarchia dzieło nie kogo innego jak Vasmoulakisa, którego rysunki wyróżniają się spośród tysięcy innych.
Zdj.: ©Emmanuel Haddad
"Graffiti jest nielegalne, ponieważ malujesz na murze bez pozwolenia. Ale za pozwoleniem czy bez, zawsze gdy malujemy z kumplami, a pojawia się policja, czy też jakiś przechodzeń, nigdy nie uciekamy w biegu".
Zdj.: ©Dreyk the pirate/Flickr
"Zostajemy tam, gdzie staliśmy i staramy się wyjaśni, co robimy"
Zdj.:©Dreyk the pirate/Flickr
Sidron. "Z Jnorem, Kaponem i Ndą dekorują mury Aten od dawna i zawsze pozostali w undergroundzie. Właściwie nigdy ich osobiście nie spotkałem" - przyznaje Pirat Dreyk, mówiąc o artyście Sidron, którego maski gazowe tworzą atmosferę miejskich guerilla.
Zdj.: ©Elina Makri
"Wszystko jest zawarte w ich przekazie, nie kompetencjach artystycznych". A jaki jest przekaz? "Maska gazowa została włączona do masowej ikonografii jako symbol niebezpieczeństwa, wojny, zanieczyszczenia, poczytaj blog sztuka i oddech. W street arcie często używają maski jako protestu przeciwko tym zjawiskom".
Zdj.:©Emmanuel Haddad
Blogger przewodnika przetrwania w Atenach przypomina, że graffiti było światem oporu podczas okupacji nazistów i środkiem ekspresji podczas wojny domowej w czasie junty czarnych pułkowników, która miała miejsce w Grecji w latach 1967-1974.
A mimo to nie może się odżałować wizualnych śmieci takich jak tagi, które nie mając żadnej wartości estetycznej a będąc wszechobecne, ujmują graffiti wartym swej nazwy. Tutaj na murach uniwersytetu w Atenach.
Zdj.:©Emmanuel Haddad
W 2010 r. ateńskie mury proponują mieszankę humoru, drwiny i wywrotowości...
Zdj.: ©Elina Makri
...I złość. Od śmierci Alexisa Grigoropoulosa, zabitego przez policjanta 6 grudnia 2008 r. mury w dzielnicy Exarchia są przepełnione obrazami policji - wszechobecnej, agresywnej i uzbrojonej.
Zdj.: ©Emmanuel Haddad
"Ateny są miastem, gdzie najłatwiej jest malować na ulicach. Tutejsi mieszkańcy są ciepli - co oczywiście nie oznacza, że jeśli nie wezmą was za zwykłego chuligana, nie zadzwonią na policję. W każdym bądź razie jest to unikalne miejsce, wierzcie mi".
Zdj.: ©Dreyk the pirate/Flickr
"Zajmuję się graffiti od 1999 r., ale tematy morskie takie jak piraci, kalmary i syreny zacząłem malować w 2004 r.". Przykład z Bukaresztu z 2007 r.
Zdj.: ©Dreyk the pirate/Flickr
"By zarobić na życie pracuję jako grafik dla pewnego magazynu oraz ilustrator freelancer. Ale ulica zawsze na mnie czeka. Galerie nie są złe, ale ulica to jest to". Nie zaprzeczą temu nawet turyści.
Zdj.: ©Dreyk the pirate/Flickr
Translated from Art de rue à Athènes : visite guidée avec Dreyk the pirate (12 photos)