Sahara Zachodnia: zapomniana kolonia europejska
Published on
Translation by:
agnieszka zygadloOd prawie 30 lat 27 lutego, Sahrawi (rdzenny lud zamieszkujący Saharę) świętuje swój dzień niepodległości.
W 1976 roku wraz z wycofaniem się wojsk hiszpańskich, niepodległościowy Front Polisario proklamował Arabską Saharyjską Republikę Demokratyczną (RASD). To terytorium, o które walczyły Mauretania i Maroko, kraj, który okupuje je obecnie prawie w całości. 12 stycznia 2007 Nikaragua przyłączyła się do Unii Afrykańskiej i innych 45 krajów świata, które uznają suwerenność RASD. Żaden kraj europejski nie uznaje tej suwerenności, ale także nie uznają aneksji ze strony Maroka. Na tej ziemi niczyjej, czekając na lepsze czasy, żyje 260.000 mieszkańców Sahary Zachodniej. Bez silnych instytucji i wsparcia publicznego.
Hiszpania, która od dojścia do władzy Zapatero zacieśnia swoje stosunki gospodarcze z Marokiem (inwestuje w turystykę, negocjuje kwoty rybne dla kutrów hiszpańskich i "sprzedaje dla Maroka broń, aby dozbroić wojsko i ścigać niepodległościowców", jak stwierdził na początku lutego poseł PE, komunista Willy Meier), okazuje się niezdecydowana w momencie poparcia Saharyjczyków. Sąsiednia Algieria obrończyni niepodległości Sahary Zachodniej, przyjmuje na swoim terytorium 160.000 saharyjskich uchodźców na pustyni w okolicach Tinduf. Odizolowani od świata, zależą od tego, co europejskie organizacje pozarządowe przywożą ciężarówkami z portu Oran na południe.
Saharyjczycy są najstarszymi uchodźcami świata, żyją już ponad 31 lat na algierskiej pustyni tylko dzięki pomocy międzynarodowej.
Saharyjska kobieta cieszy się wolnością, której nie mają inne kobiety z krajów arabskich, które nazywają się demokratycznymi. Aktywnie uczestniczy w życiu politycznym i społecznym w obozach.
Dzieci to najwięksi poszkodowani w każdym konflikcie. W Saharze Zachodniej to najlepsi ambasadorowie swojej sprawie dzięki projektowi "Pokojowe Wakacje", który pozwala im spędzać letnie miesiące w Hiszpanii.
Rząd algierski oddał Saharyjczykom pas terenu w południowo wschodniej części kraju, blisko granicy z Sahara Zachodnią, gdzie mogą się poruszać z wolnością.
Jednym z największych problemów jest brak pracy. Tysiące młodych ludzi z wyższym wykształceniem nie ma pracy i nadziei na przyszłość.
Mohammed jest jednym z młodych, którzy studiowali poza obozem, na Węgrzech, pracuje w szpitalu w Aaiún, wszyscy nazywają go "Bułgar".
Po skończonej wojnie w 1992 duże grupy zachodnich lekarzy odwiedziły obozy uchodźców, co sprawiło, iż jest to kraj z największą liczbą diagnoz medycznych na kontynencie afrykańskim.
Czy to przez kulturę czy religię, ludzie starsi są wysłuchiwani i szanowani. Młodzi pracują i uczą się od nich.
Saharwi to bardzo gościnny naród, zawsze przyjmuje podróżnych jak własną rodzinę i proponuje im napoje, jedzenie i dach nad głową.
Kobiety duży autorytet, dzięki temu, że przez tyle lat dbały aby w obozach wszystko działało sprawnie.
Herbata zaczyna i kończy każdy dzień. Życie społeczne każdego kto odwiedza obozy kręci się wokół stołu i żarownika.
27 lutego 1976 roku po raz pierwszy wywieszono flagę Saharyjskiej Arabskiej Republiki Demokratycznej, od tego czasu towarzyszy wszystkim aktom państwowym i świętom.
Dedykowane pamięci Alego ould Jatari, który zmarł 29 stycznia w obozie dla uchodźców i tym wszystkim którzy zginęli w tym tak zwanym "zakątku pustyni".
Translated from El Sáhara Occidental: una colonia europea olvidada