[pol] Ogon Homara: najseksowniejsze danie.
Published on
Translation by:
Sylwia JaremaZatem możecie się zastanawiać: jaka jest ostatnio moda w cukiernictwie?
To rogalik w kształcie... penisa. Tak, dokładnie. Rzeczywistość po raz kolejny pokazała nam jak nie wszystko jest wymyślone w gastronomii (i to, co wielu może uważać za ''nowalijkę" jest często niczym innym jak tylko skomercjalizowaną repliką czegoś co było już od wieków).
Już drugi rok z rzędu, to piece sławnego cukiernika Dominique Ansela są świadkami narodzin bestii: Ogona Homara podobnego do rogalika... i męskich genitaliów, które nie przestają powodować kontrowersji w Stanach Zjednoczonych, gdzie często społeczeńswo jest wiecznym oponentem.
Tym razem twórca słynnego Cronuta – hybrydy rogalika i pączka (ang. croissant+doughnut), który był krzykiem mody w 2013 roku – zachwycił swoich klientów pewnego rodzaju długim rogalikiem upieczonym z preclowego ciasta z masłem orzechowym, a który podawano z odrobiną soli morskiej Maldon. Jednakże esensją tego wypieku nie jest samo ciasto, a sos który jest do niego podawany: Ogon Homara należy jeść zanurzając jego kawałki w kremie z brązowego masła i miodu. Natomiast Ansel zdradził Cafébabel: "Myśleliśmy o rzeczach, które mogłyby smakować dobrze z masłem i ktoś zażartował z pomysłem homara, ponieważ było lato. Natychmiast pomyśleliśmy o ogonie homara i o tym jak idealny ma kształt, gdyż z łatwością można odrywać jego kawałki i zanurzać w sosie. Wszystko kręci się wokół sosu maślanego, który jest dodatkiem do tej potrawy."
Przypadek? Nie sądzę...
Słynny maślany penis (czy Ogon Homara - nazywaj to jak chcesz) wnet dotrze do Europy, ale liczymy na to, że nie potrwa to długo zanim inne marki zaczną go kopiować. Już wcześniej zdarzyło się to w sytuacji Cronuta - ciasta, które zostało opatentowane jako zarejestrowany znak towarowy przez cukiernika (Ansel nie ma mleka pod nosem), ale mimo tego dotarło do Starego Świata po kilku miesiącach. Szef kuchni, który przez kilka lat pracował dla prestiżowego sklepu spożywczego Fauchon i dla uznanego restauratora Daniela Boulud, wie jak wywołać zamieszanie i pozyskać klientów. Udało mu się zwrócić na siebie uwagę, co doprowadziło go do wygrania wielu nagród a Time Magazine uznał Cronut za jeden z 25 najlepszych wynalazków 2013 roku.
Ale czy, kiedy cukiernicy decydowali o kształcie Ogona Homara, naprawdę zwracali uwagę na jego falliczny kształt? Może tak było, a może nie. W Cafébabel nie byliśmy w stanie rozwiązać tej zagadki. Jednak nie ma wątpliwości, że kształt podobny do homara z pewnością pomógł im zwrócić uwagę na ten produkt i ich pracę. Wiele zostało do tej pory powiedziane o tym, jak seks dobrze sprzedaje się w reklamie... jeśli, przez czysty przypadek jakiekolwiek podobieństwo może być zauważone pomiędzy ich homarem a kształtem penisa, to jest to ich najmniejszy problem. Wiemy już coś o tym w Paryżu... nie tak dawno temu otworzono restaurację w Le Marais, gdzie za rozsądną cenę można zjeść hamburgery w kształcie fallusa. Jednakże w Tata Burger byli jaśniej sprecyzowani już od samego początku (nie to, że to była ich wada). Właściciele tejże restauracji potrafili wymieszać to co działa najlepiej w reklamie w Mieście Świateł; rewelacyne danie kuchni amerykanskiej serwowane jest na papierowych matach, na których widnieją zdjęcia chłopaków pin-up, a to wszystko w kiczowatym w otoczeniu, nie bez oprawy neonowych świateł czy skórzanych siedzeń, gdzie każdy zestaw z hamburgerem jest wart swojej ceny.
W skrócie, to #Foodporn w najczystrzej postaci. Czy to homar? Penis? Miecz? Niech każdy to sobie interpretuje według własnego uznania. To co jest pewne, to to, że Ogon Homara, jak jego starszy brat Cronut, świętuje swój sukces po drugiej stronie oceanu. Zobaczymy jak długo będziemy musieli czekać aż specjalistyczne piece Ogona Homara pojawią się w Europie. Czy wszystko ułoży się dla nas tak jak zrobili z bajglem, z niestrawnością wywołaną homarem? Na szczęście wynalazek Ansela nie zawiera żadnego kwasu moczowego. Jednak pamiętaj, wypiek ten zawiera cukier i tłuszcz... ale to już inna historia.
Translated from Tail lobster: el bollo más sensual