Piętnaście twarzy Berlina
Published on
Translation by:
Karolina SaletraBerlin to jedna z tych europejskich stolic, które zasługują na miano miasta niemalże idealnego. To wielokulturowe, tętniące życiem miasto ukształtowało się także dzięki zerwaniu z przeszłością. Muzycy, malarze, fotografowie, aktywiści - stolicy Niemiec każdy znajdzie miejsce dla siebie. Przedstawiamy Wam fotogalerię, która przybliży nam małą część gęstej, rozległej pajęczyny Berlina
ANIMACJE Z PAPIERU
W dzielnicy Kreuzberg odwiedzamy studio Cris Wiegandt, brazylijskiej artystki o niemieckich korzeniach, która wychowała się w São Paulo. Choć jej rodzina pochodzi z Hamburga, ona sama osiadła w Berlinie razem ze swoimi papierowymi skarbami. Cris tworzy przedmioty z papieru, które później pojawiają się w jej animacjach, realizowanych z wykorzystaniem zdjęć i techniki stop-motion do scenariuszy jej autorstwa. Cris należy do najważniejszych projektantów i artystów zajmujących się animacją w Belinie. Pracowała już dla największych w tej branży: Disneya i Nickelodeona.
ARTYSTYCZNE TYGLE
Znaleźć w Berlinie „artystyczny tygiel" to żaden problem. Oscylując nadal wokół serca dzielnicy Kreuzberg, natrafiamy na jeden z nich, Glogauair. W tym miejscu, powstałym w 2006 r. z inicjatywy Chemy Alvargonzalez malarze, rzeźbiarze, projektanci i fotografowie dzielą przestrzeń i zawierają znajomości, tworząc twórczą atmosferę. Każdy z nich ma tu swój pokój-warsztat. Jednakże rola Glougair nie ogranicza się do skupiania artystów - w miejscu tym promuje się również swoich mieszkańców, wprowadzając ich na berlińskie salony. Na zdjęciu Kim Hyun Kyung z Korei Południowej podczas pracy nad jednym ze swoich obrazów w warsztacie w rezydencji Glougair.
GIEŁDA WYMIANY I KSIĄŻKI PO HISZPAŃSKU
Spośród setek księgarni w Berlinie wyróżnia się hiszpańska Bartleby & Co. Ana S. Pareja i Adrián del Alfonso to dwoje młodych Hiszpanów, którzy w jednym miejscu zgromadzili coś, co ciężko znaleźć w niemieckiej stolicy: książki w języku Cervantesa. Jednak Bartleby & Co ma do zaoferowania znacznie więcej: muzyka, wspólne czytanie czy giełda wymiany to tylko niektóre z atrakcji, przygotowywanych w niepozornej księgarni na Boppstrasse.
MUZYKA NA ŚRODKU ULICY
Nie sposób mówić o Berlinie nie wspominając o muzyce, bo jest ona tu wszechobecna. Napoi Cię nią samotny skrzypek na Unter de Linden, mężczyzna śpiewający autorskie piosenki w metrze i uliczni grajkowie na skrzyżowaniu Kreuzberg i Friedrichshain. To, co w innych miastach może zdawać się dziwaczne albo niemożliwe ze względu na strach przed władzami, w Berlinie nikogo nie dziwi.
BERLIN W RYTMIE TECHNO
Skoro już jesteśmy przy muzyce bez cienia wątpliwości możemy postawić znak równości między Berlinem i techno. W najlepszych z tutejszych klubów grają najbardziej rozchwytywani didżeje z całej Europy. Dwadzieścia cztery godziny, siedem dni w tygodniu - tu zawsze znajdzie się jakiś didżej grający techno.
WSPÓŁISTNIENIE
Po upadku muru berlińskiego i zjednoczeniu Niemiec wiele budynków w Berlinie zostało opuszczonych. Szybko zajęły je pojedyncze osoby albo całe grupy, stopniowo tworząc nową subkulturę. W ten sposób Berlin stał się wzorem współistnienia i przetrwania squatów - czegoś niemożliwego do osiągnięcia w innych zakątkach Europy. Przykłady możemy znaleźć choćby na Rigaer Strasse, uznawanej za Mekkę dzikich lokatorów, czy Köpi na Köpenicker Strasse.
AKTYWNOŚĆ OBYWATELSKA
Berlin to także wielowymiarowa przestrzeń do działania. Spotykają się tu różnego rodzaju grupy społeczne i ugrupowania polityczne przedstawiając swoje postulaty podczas debat, konferencji i podobnych akcji. Jednym z tych kolektywów jest walcząca z eksmisjami i gentryfikacją miasta organizacja Zwangsräumungen verhindern. Na zdjęciu jedna z przeprowadzonych akcji - w centrum miasta rozstawiono krzyże, a każdy symbolizował zmarłego, którego śmierć miała związek z problemami z hipoteką.
EUROPEJSKIE ALTERNATYWY
Hilde i Lucile to dwie młode mieszkanki Berlina zaangażowane w problemy gender, ruchu LGBT, równości, migracji, demokracji i zasobów naturalnych i ich miejsca w polityce unijnej. Dziewczyny należą do European Alternatives, transpeuropejskiego stowarzyszenia, walczącego o Europę, która pomieści te wszystkie kwestie. Organizacja ma swoje siedziby w wielu europejskich miastach, ale to Berlin należy do najważniejszych z nich.
LOTNISKO DLA WSZYSTKICH
Lotnisko Tempelhof zakończyło działalność 2008 roku. W 2009 roku, po kilku miesiącach podczas których pozostawało zamknięte, okoliczni mieszkańcy zajęli lotnisko w trakcie ogromnej manifestacji, podczas której domagali się uczynienia tej przestrzeni dostępną dla berlińczyków. Ostatecznie miasto umożliwiło wejście na teren Tempelhof i zapewniło utrzymanie miejsca, gdzie odtąd pod gołym niebem swoje inicjatywy realizują ludzie w każdym wieku. W 2012 roku lokalne władze przedstawiły plan zagospodarowania przestrzennego, zakładający urbanizację parku. Projekt spotkał się z wielkim sprzeciwem ze strony Tempelhofer Feld 100 %, któremu towarzyszyła akcja zbierania podpisów na rzecz organizacji referendum (150 000 głosów). Konieczna do utrzymania ogólnodostępnego charakteru parku ilość głosów została osiagnięta (ponad 700 000 głosów) i tym samym zamknęła usta spekulantom, którzy przegrali w starciu z mieszkańcami.
MIEJSKIE OGRÓDKI DZIAŁKOWE
W ciągu ostatniej dekady w całym mieście rozpowszechniły się miejskie ogródki działkowe. W parku Tempelhof znajduje się jedno z najważniejszych miejsc tego typu - właśnie tutaj mieszkańcy, głównie młodzi ludzie, mają szansę na kontakt z naturą i uprawę własnych warzyw.
EKOLOGICZNE UPRAWY NA OPUSZCZONCH DZIAŁKACH
Najbardziej znanym berlińskim ogródkiem działkowym jest Prinzessinengärten. Po latach zapomnienia dziś znów jest pełen roślin i ekologicznych upraw. Mieszkańcy sąsiedniego osiedla wzięli sprawy w swoje ręce i wspólnie przywrócili życie temu miejscu.
Graffiti na historycznych pozostałościach
Tempelhof nie jest jednak jedyną zieloną oazą w Berlinie. Kiedy pogoda sprzyja także inne parki wypełniają się młodymi ludźmi. Kultura spędzania czasu w otoczeniu natury jest powszechna wśród berlińczyków, ktorzy podczas bardziej hojnych pod względem temperatur letnich miesięcy rekompensują sobie tutaj zimową tęsknotę za słońcem. Görlitzer Park, Tiergarten czy bardziej turystyczny, ale nie mniej popularny Mauerpark to tylko niektóre z nich. W tym ostatnim każdej niedzieli można zobaczyć występy muzyczne czy inne wydarzenia artystyczne, spotkać młodych ludzi przy grillu, przekąsić coś na targu żywności, kupić coś z drugiej ręki, a nawet - jak na zdjęciu - przyjrzeć się pracy graficiarzy malujących na pozostałościach Muru Berlińskiego.
STOLICA MŁODYCH
W Berlinie są trzy „modne" dzielnice po brzegi wypełnione młodymi ludźmi. Neukölln, Friedrichshain i Kreuzberg to pełne klubów, barów i dyskotek bieguny kultury. Tętniącymi życiem ulicami mkną setki rowerzystów. Bez problemu można usiąść na placu z piwem w ręku i spędzić popołudnie w towarzystwie nieznajomych. Na zdjęciu letnie popołudnie w dzielnicy Kreuzberg.
ARTYKUŁ JEST CZĘŚCIĄ PROJEKTU “EUtopia time to vote”, REALIZOWANEGO PRZEZ CaféBabel WE WSPÓŁPRACY Z FUNDACJĄ Hippocrène, KOMISJĄ EUROPEJSKĄ, MINISTERSTWEM SPRAW ZAGRANICZNYCH I fundacJĄ EVENS.
Translated from Berlín en quince miradas