Ostanie nowości z Brukseli
Published on
Translation by:
beata bobrowska
Sarkozy oklaskiwany jak cesarz, UE nie znająca się na finansach i Buttiglione przeciwko Rzymianom: europejskie aktualności w skrócie!
Sarko idolem w Strasburgu
Nicolas Sarkozy przyjechał do Strasburga, aby po raz kolejny powiedzieć tym, którzy jeszcze nie zrozumieli: "Francja jest z powrotem w Europie". To stwierdzenie wzbudziło wiele oklasków w większej części parlamentarnej sali. Jednak siedzący po lewej stronie słuchali z lekkim niesmakiem. Czy więc parlamentarzyści-socjaliści nie za bardzo klaskali podczas przemówienia Nicolasa Sarkozy? W praktyce, owacja na stojąco jest prawie częścią protokołu i każdy gość zaproszony do Parlamentu ma do niej prawo. Zresztą, porównując brawa, które otrzymali poprzedni mówcy: Jean-Claude Juncker, Tony Blair czy też Angela Merkel, Sarkozy zostaje w tyle.
UE musi poprawić się z matematyki
Europejski Trybunał Obrachunkowy opublikował 13. października raport z audytu rozliczeniowego UE w 2006 roku. Nie jest dobrze. Trybunał nie stwierdza większych oszustw, ale wylicza wiele małych występków, które razem wzięte każą bić na alarm. Za dużo, dość! Naturalnie, wytknięto nadmiernie skomplikowaną procedurę ubiegania się o subwencje europejskie. W efekcie, w ramach polityki strukturalnej (społecznej, rolnej, rozwoju regionalnego) nie wykorzystano 12% środków. Problemy dotyczą subwencji wypływających bezpośrednio z biur instytucji państw członkowskich.
2009: pierwsza kampania europejska?
Być może w następnych wyborach do PE partie europejskie będą grały rolę pierwszoplanową. W tym tygodniu zaproponowano pierwszy projekt godzący Parlament Europejski i Radę Ministrów w sprawie finansowania partii politycznych i sposobów uczestniczenia w kampanii wyborczej. Pozostaje czekać na odpowiedź jak w praktyce ustawa będzie funkcjonować, gdyż przyjęto już, że koalicje europejskie nie będą miały prawa ubiegać się o dofinansowanie od kandydatów reprezentujących partie narodowe. Z drugiej strony, reforma statusu partii powinna pozwolić na zasilanie funduszami nowo powstających partii europejskich.
Komisarze przygotowują się do powrotu do polityki...
Po podniosłych wypowiedziach Alessandry Mussolini, za które zapłaciła skrajnie prawicowa grupa w PE, burzę rozpętał Komisarz do spraw swobód obywatelskich, Włoch Franco Frattini. Wypowiedzi zastępcy Buttiglione stały się języczkiem uwagi zarówno w ławach konserwatystów z PPE - partii z którą utożsamia się Frattini - jak i lewicy (wraz z liberałami) w parlamencie strasburskim. Frattini, rezolucją Parlamentu potępiony za swój dyskurs, powiedział: "To proste. Naśladując nomadów pójdziemy do Rzymu, na przykład na plac Kolumba, aby spytać ludzi tam obecnych: z czego żyjesz? Jeśli respondent odpowie nie wiem, wyślemy go do Rumuni. Tak funkcjonuje dyrektywa europejska [ndr, 2004/38/CE]. Nie ma od tego ucieczki". Wręcz zbyt proste, ponieważ dyrektywa daje wszystkim obywatelom państw członkowskich wiele zabezpieczeń... Czy ktoś mówił o demagogii?
Fot.: Komisja Europejska i Parlament Europejski
Translated from Dernières nouvelles de Bruxelles