NELSON MANDELA: OSTATNI HOŁD
Published on
Translation by:
Róża RozmusW czwartek w Johannesburgu w wieku 95 lat odszedł Nelson Mandela - laureat pokojowej nagrody Nobla i pierwszy czarnoskóry prezydent Republiki Południowej Afryki. Dźwięki żałobnych europejskich hołdów oddawanych Madibie brzmią jak melodia pojednania, praw człowieka i wspólnej przyszłości.
SZWECJA: NAJWYBITNIEJSZA POSTAĆ DWUDZIESTEGO WIEKU
Po śmierci Mandeli należy bezwzględnie kontynuować jego dzieło - napomina centro-lewicowy dziennik Aftonbladet: „Pokłosiem Apartheidu był dogłębny rozłam społeczeństwa, bezrobocie, akty przemocy, korupcja i brak tolerancji politycznej. Pomimo tego, że od uwolnienia z katorgi ostatniego więźnia z wyspy Robben minęło już dwadzieścia lat, następstwa tamtych represji są nadal obecne. Jednak dziś Republika Środkowej Afryki korzysta z bogactwa innego dziedzictwa – dziedzictwa pozostawionego przez więźnia politycznego, który w momencie swojego uwolnienia został wybrany na prezydenta i poprowadził proces pojednania, stając się tym samym jedną z najbardziej szanowanych głów państwa na świecie. Zadaniem nas wszystkich jest dziś pielęgnowanie tej spuścizny. Choć Nelsona Mandeli nie ma już dziś z nami, za życia zdołał on uosobić to, co było najznamienitsze w dwudziestym wieku”.
pOLSKA: mandela JAK Wałęsa
Zasługi Mandeli jako wojownika o prawa człowieka i nieugiętego niszczyciela rasistowskiego apartheidu są nieocenione - pisze portal informacyjnyPolityka.pl, porównując byłego prezydenta RPA do polskiego laureata pokojowej nagrody Nobla, Lecha Wałęsy: „W jakimś stopniu odgrywał rolę podobną do tej, jaką początkowo odgrywał u nas Lech Wałęsa. Był powszechnie znanym w świecie symbolem najpierw walki o prawa człowieka, a potem udanej i bezkrwawej zmiany ustroju. Nelson Mandela zrobił dla swego kraju, dla Afryki, dla sprawy praw człowieka tak dużo, że należy do tych wielkich postaci XX wieku, dzięki którym możemy o tym stuleciu mówić nie tylko jako o wieku ludobójców, ale także czempionów wolności i solidarności (...). Nelson Mandela zapamiętany zostanie dobrze i na długo".
fRANCJA: WCALE NIE TAKI DOBRY
Wizerunek Mandeli na arenie międzynarodowej uległ radykalnej zmianie w ciągu tych ostatnich kilkudziesięciu lat - przypomina liberalny francuski dwutygodnik Courrier International: „Dziś cały świat oddaje hołd jego walce, jednak w medialnym wirze zapomina się, że w 1990 roku, gdy zwolnieniono go z więzienia, świat uznał, że Mandela to niebezpieczney „terrorysta”. Wiadomo jednak również, że Mandela potrafił wybaczyć swoim dawnym prześladowcom i otworzył swój kraj na tę stronę świata, przez którą był wcześniej zapomniany. Ale to nie jego dobroduszność pozwoliła Republice Południowej Afryki odrodzić się jako demokratyczna potęga — to zawdzięczamy jego zmysłowi politycznemu. Mandela nie był święty - to uprościłoby jego walkę, jego poświęcenia. Madiba był dobrem doczesnym. I wielkim człowiekiem”.
wŁOCHY: WIDMO odzyskania
Kleptokraci stanowią zagrożenie dla testamentu Mandeli - płaczliwie donosi włoski liberalny dziennik gospodarczy Il Sole 24 Ore: „Mandela pozostawił po sobie pustkę moralną, która tylko uwydatnia przeciętność prezydentury Jacoba Zumy. Najczęściej spotykaną osobą w RPA jest dziś jest „tenderpreneur”: urzędnik ANC-u (Afrykańskiego Kongresu Narodowego), który zawiera kontrakty i zgadza się na przetargi jedynie z członkami lub przedsiębiorcami finansującymi działalność Kongresu. Brak rozróżnienia między polityką a interesami i funkcjonująca w państwie chorobliwa forma odwróconego socjalizmu bardziej kształtują gospodarkę niż wyobrażenia wielokulturowego „Narodu-tęczy”. Potrzeba więcej niż jedno pokolenie, by ten naród mógł się odrodzić i zaznać spełnienia. Skorumpowani „tenderpreneurs” i ich mentorzy wezmą udział w ceremonii pogrzebowej Mandeli i zapłaczą krokodylimi łzami z nadzieją, że nie będzie już kolejnego takiego, jak on”.
Translated from Hommage à Mandela : la mélodie Nelson