Nasza tłumaczka miesiąca
Published on
Nasza tłumaczka miesiąca to osoba, która nie boi się kontrastów. Jest politologiem, ale nie sprzedaje hamburgerów. Europę uwielbia, ale również potępia za zachowawczość. Przed Wami Marika Sendecka.
Opisz siebie w trzech słowach
Uśmiechnięta, zwariowana, poszukująca.
Czym zajmujesz się zawodowo?
Z wykształcenia jestem politologiem i jak większość politologów nie pracuję w zawodzie, ale wbrew obiegowej opinii o absolwentach tego kierunku nie sprzedaję hamburgerów. Obecnie jestem koordynatorem projektów, zajmuję się rynkiem niemieckim.
Ulubione danie?
Jestem łasuchem, lubię prawie wszystko (poza wątróbką!), ale prawdziwa, włoska pizza i wołowina w sosie teriyaki należą do grona moich faworytów.
Ulubiona europejska narodowość?
Hiszpańska.
Pierwszy artykuł/tłumaczenie dla Cafebabel?
Pierwsze było tłumaczenie. Na Cafebabel trafiłam przez artykuł Natalii Sosin, a w zasadzie przez krótką notkę na jej temat pod artykułem, w innym portalu internetowym. W tym czasie byłam w Niemczech, gdzie tematyka europejska była jednym z topowych tematów (przed wyborami do PE). Zapoznając się z Cafebabel, znalazłam artykuł Steffena Meyera „Europejska tożsamość - czyli co?", świetnie wpisujący się w aktualne trendy. Postanowiłam spróbować i tak się zaczęło.
Najdziwniejszy sen, jaki kiedykolwiek miałaś?
Mam pokręcone sny, na szczęście większości nie pamiętam.
Czym jest dla ciebie Cafebabel? Jednym słowem.
Początkiem.
Ulubiony dział, artykuł i autor Cafebabel
Dopiero poznaję Cafebabel więc wskazanie jednego działu czy autora byłoby wskazaniem na wyrost, ale z zainteresowaniem czytam artykuły Lilian Marii Pithan, działy Lifestyle i Polityka.
Najgłupsza rzecz, jaką zrobiłaś w życiu?
Przestałam grać na pianinie.
Najlepsze miejsce, które odwiedziłaś w Europie?
Berlin i Londyn - niepowtarzalny klimat multikulturowych miast. Z drugiej strony tutejsza, pozasezonowa Jastarnia, nic tak kojąco nie działa jak pusta plaża i morze.
Miasto europejskie, które chciałabyś odwiedzić?
Barcelona - marzę o tym, żeby zobaczyć dzieła Gaudiego na własne oczy.
Czym jest dla Ciebie Europa?
Multikulturowym tyglem, miejscem które uwielbiam i jednocześnie doprowadza mnie do szału swoją zachowawczością i mało perspektywicznym, a czasem wręcz zacofanym myśleniem rodem z Ciemnogrodu.