Participate Translate Blank profile picture
Image for Korpo mater: zło konieczne, czy dobry start?

Korpo mater: zło konieczne, czy dobry start?

Published on

Społeczeństwo

Skończyłeś studia? Szukasz pracy? Korporacja?

"WOLĘ BYĆ BEZROBOTNY NIŻ ZOSTAĆ KORPOSZCZUREM"

Dla wielu świeżo upieczonych absolwentów szkół wyższych z całej Europy, praca w korporacji to pesymistyczny scenariusz na przyszłość. "Korpofobów” nie przekonuje stabilizacja, którą daje taka praca, dodatkowe korzyści w postaci opieki zdrowotnej, karty Multisport i Sodexo, ani możliwość pracy w międzynarodowym zespole. Czym straszy praca w korporacji i czy rzeczywiście jest się czego bać?

To zależy.

"Wolę być bezrobotny niż zostać korposzczurem” – przeciwnicy pracy w korporacjach nie boją się radykalnych stwierdzeń. Ich zdaniem, praca w ogromnych międzynarodowych firmach była nobilitacją w połowie lat dziewięćdziesiątych, gdy marzyli o niej już studenci. Dziś, oczekiwania absolwentów co do przyszłego zatrudnienia znacznie ewoluowały, wzrosła również dostępność korporacyjnych stanowisk. Coraz częściej jako synonimy do słowa "korporacja”, nie wymienia się już: "awans społeczny”, czy "luksus” , lecz "chroniczny stres”, "rywalizacja” i "monotonia”.

Anonimowość i poczucie, że jest się małym, niewiele znaczącym trybem w ogromnej, bezdusznej maszynie to powód, dla którego wielu pracowników korporacji porzuca ciepłe posadki i wybiera, często gorzej płatną, pracę w mniejszych firmach. Również tak zwany "korposlang” i "korpokultura” są dla niektórych nie do zaakceptowania. W wielu firmach nieodłącznym elementem typowego dnia pracy są "smalltalki”, w których przeważają takie określenia, jak dispatch, target i team. To bez wątpienia wymaga przybrania gombrowiczowskiej gęby w wielu sytuacjach. Stąd prawdopodobnie biorą się padające czasem skrajne opinie, że praca w korporacji wyzuwa człowieka z własnej tożsamości.

dobra strona "korpomedalu”

Istnieje jednak druga strona "korpomedalu”. Po pierwsze, pracę w korporacji stosunkowo łatwo jest znaleźć. Każdy, kto ukończył studia wyższe, włada przynajmniej dwoma językami i nie jest skrajnie aspołeczny, ma szanse zostać przyjęty na jedno z licznych stanowisk proponowanych przez wielkie firmy. Jest to nie bez znaczenia dla ludzi, którym zależy na czasie, bo chcą, na przykład, nareszcie wyprowadzić się od rodziców. I tu pojawia się kolejna korzyść wynikająca z pracy w dużej firmie, a mianowicie nauka samodzielności. Często pojawiającym się opiniom, że strach przed korporacją to tak naprawdę strach przed dorosłością, nie można odmówić ziarenka prawdy. W firmie to ty ponosisz odpowiedzialność za powierzone ci zadania i nie ma już parasola statusu studenta, który ochroni cie przed nawałnicą krytyki, gdy zrobisz coś źle. W korporacji nauczysz się rozmawiać z ludźmi w różnym wieku i o zróżnicowanym doświadczeniu. Będziesz bardziej świadomie organizował sobie czas. Zrozumiesz jak ważna jest samodyscyplina.

O stanowisko w międzynarodowej firmie można się ubiegać na całym świecie, co daje możliwość podróżowania, poszerzania horyzontów, poznawania nowych ludzi. Bezsprzecznym atutem pracy w korporacji jest również codzienny kontakt z językiem obcym (bo nawet w polskich oddziałach międzynarodowych firm mówi się głównie po angielsku). W ten sposób znajomość języka można nie tylko utrzymać na dobrym poziomie, ale też pogłębić. Nie zapominajmy również o tym, że zespół, do którego trafisz w korporacji może okazać się grupą ciekawych ludzi, z którymi będziesz zwyczajnie lubił i chciał pracować. A nawet jeśli nie ze wszystkimi będziesz się idealnie dogadywał, zrozumiesz, że nie trzeba kogoś lubić, aby móc z nim pracować. Inne zalety pracy w międzynarodowych korporacjach, wymieniane przez jej zwolenników to: "wychodzisz z biura po ośmiu godzinach i koniec – nie zabierasz pracy do domu”, "możesz awansować i lepiej zarabiać” i "możesz wziąć kredyt na mieszkanie”. Są to korzyści, które mogą wydawać się przyziemne, lecz jednocześnie są niezbędne w życiu wielu młodych ludzi.

Jak więc widać, wobec pracy w korporacji można mieć mieszane uczucia. Jedno jest pewne – nie da ona jednakowej satysfakcji każdemu, nie dla każdego będzie też rozwiązaniem na całe życie. Jednak w imię zasady, że każde doświadczenie się liczy, możliwości pracy w korporacji nie warto odrzucać na starcie, bo może okazać się ona szansą na dalszy rozwój, i to nie tylko na łonie korpo mater.