Participate Translate Blank profile picture
Image for Komuniści, narkomani i złote dzieci: europejskie generacje na srebrnym ekranie

Komuniści, narkomani i złote dzieci: europejskie generacje na srebrnym ekranie

Published on

Translation by:

Default profile picture Aleksandra Sygiel

kulturaSpołeczeństwo

Mądre głowy zastanawiają się nad słowem-kluczem na ochrzczenie dzisiejszej młodej generacji: Kryzys? Sieci społeczne? Podróże low cost? Podczas gdy inni gryzą się nad tą zagadką, my pokazujemy przykłady wiernych odbić europejskich generacji w srebrnym ekranie. Przegląd 7 filmów.

Nadawanie etykietek uspokaja: czy to w przypadku segregacji kolekcji DVD, rozróżniania dobra od zła czy klasyfikowania ludzi. Każdy chce uporządkować rzeczywistość, w jakiej żyje, naszkicować na niej cienkie granice. Etykiety służą również do naznaczania epok: Praska wiosna, stan wojenny, okres transformacji. A ostatnio ktoś niekoniecznie mądrze nazwał chaos, jaki przeżywa Tunezja, czasem jaśminowej rewolucji. 

Temat generacji jest smacznym kąskiem dla wszystkich kompulsywnych etykietowiczów; trudno jest im się oprzeć pokusie, by nie zgłębić kwestii wpływu warunków polityczno-społecznych epoki na narodziny pokolenia narkomanów, lewicowych bojowników czy nihilistycznych dandysów. Większość etykietek blednie wraz z czasem, ale niektóre zostają (generacja 27, stracona generacja, generacja X...), i stają się inspiracją dla kina. Prezentujemy krótki przegląd filmów, które upamiętniły aspiracje, wątpliwości i chaos generacji ostatnich dziesięcioleci: 

Od pesymizmu ’68, mobilizacji i wielkich telewizorów

La meglio gioventù (‘Najlepsza młodzież’, reż. Marco Tullio Giordana, 2003) opowiada najnowszą historię Włoch poprzez perypetie dwóch braci, od euforii lat 70. przez okres przemocy i czasy Czerwonych Brygad, aż po mafijne wojny lat 90. Scenariusz ten może posłużyć za analizę dwóch generacji: starszej i aktualnej, która w filmie odnaleźć może podobieństwa do czasu rządów Berlusconiego.

Osławione lata 70. wybuchły i powoli rozeszły się nad Europą. Zjednoczone Królestwo przeszło z Beatlesów do kryzysu paliwowego, wyczerpały się zapasy państwa dobrobytu (cugle ściągnęła mu Margaret Thatcher), opustoszały dzielnice robotnicze. Pojawili się więc bohaterowie Trainspotting (reż. Dany Boyle, 1996), którzy wyrastali w cieniu prekariatu. Przestępczość, cynizm, heroina („Mój wybór to nie wybierać życia”). Brytyjski dziennik „The Guardian” uznał Trainspotting za najlepszy film brytyjski ćwierćwiecza.

Tych którzy wybiorą jednak „zajebisty, wielki telewizor”, prezentuje francuski film Smak Życia (L’auberge espagnole, reż. Cédric Klapisch, 2001 ). Roman Duris gra w nim nieco pogubionego playboya, który przylatuje na rok do Hiszpanii, by uciec przed autorytarnym ojcem, poimprezować, poromansować i w efekcie ubocznym odkryć Europę. Pierwszy film o generacji Erasmusa.

Hiszpania, w porównaniu do reszty Europy, funkcjonuje z dziesięcioletnim opóźnieniem. Euforia i zainteresowanie polityką okrzepły wraz ze śmiercią dyktatora Franco w połowie lat 70. Po kilku latach niepewności, wielkiej odpowiedzialności i kompromisu, powstał pierwszy rząd socjalistyczny od czasów wojny domowej; przyszedł czas, by się nareszcie porządnie wyszaleć... Pedro Almodóvar ukazał narowistą młodzież lat 80. w swoim pierwszym filmie Pepi, Luci, Bom i inne dziewczyny z dzielnicy (Pepi, Luci, Bom y otras chicas del montón), a szczególnie w tej scenie:

Pewnego razu na Wschodzie…

Rzeczywistość komunistyczna była nieco mniej dynamiczna. Sztywność towarzyszy władzy centralnej miała swój wpływ na życie społeczne... Ponieważ praktycznie nie było dróg ucieczki od szarej rzeczywistości, trzeba się było pocieszać pokątnymi żartami... Polski Rejs Marka Piwowarskiego (1971) był jednym z tych niewielu parodii systemu, która umknęła cenzurze. W filmie, pasażer na gapę wzięty przez kapitana statku za członka partii i instruktora kulturalno-oświatowego, animuje pasażerów. Do zadania podszedł tak poważnie, że nawet nie wiedział, jak się za nie zabrać:

Obraz komunistycznego świata chylącego się ku końcowi ukazuje słoweński film Kajmak in marmelada (Kajmak i marmolada, Branko Djuric, 2003), który opisuje perypetie bośniackiego imigranta (w skrócie amatora futbolu i piwa) i jego sposób na przeżycie w postkomunistycznej Słowenii. W tej scenie chłopak (jako Bośniak uznawany za południowca) dyskutuje ze swoją słoweńską dziewczyną nad tym, czy można mieszać słodkie ze słonym (ser z marmoladą). Błahy dylemat przy śniadaniu czy metafora zderzenia kultur?

A teraz?

W XXI w. Europejczycy wciąż walczą o swoje racje z daleka od oficjalnej polityki. Edukatorzy Hansa Weingartnera (Die fetten Jahren sind vorbei, 2004) są młodymi ludźmi z Generacji P, którzy podczas wakacji włamują się do domów bogaczy, by symbolicznie poprzestawiać znajdujące się tam meble i przedmioty. Ich motywacja: kwestionować, mieszać, nawracać burżujów, którzy zamienili ideały młodości na mercedesy i domy na wsi. Ale wszystko się komplikuje, gdy biorą zakładnika. Niemiecki film o jałowości kompromisów politycznych.

Obecnie całe ekipy myślą nad sklasyfikowaniem naszej generacji: może kryzysu? Sieci społeczne? Podróże low cost, międzynarodowy terroryzm, Wikileaks, Obama, proces boloński...? Zobaczymy, czy powstanie z tego przynajmniej jakiś dobry film, do powspominania starych dobrych czasów.

Wideo: Youtube

Translated from Comunistas, drogadictos y niños bien: Las generaciones de europeos en 7 películas