Kolonia – kobiety wchodzą do fortecy
Published on
Translation by:
Malgorzata RegulskaPonad 1/3 programów krajowej telewizji niemieckiej jest produkowana w Kolonii. Wśród 8 kanałów nadawanych znad brzegu Renu znajduje się między innymi redakcja młodej i feministycznej FrauTV. W „mieście mediów” powstaje też aktywizujący dwumiesięcznik „Emma”.
Kobiece media, znacie coś takiego? Mnóstwo próbek nowych żeli pod prysznic i perfum? Reklamy w obfitości? Plotki o ludziach? Testy dotyczące waszego związku? Jeśli według was, takie media właśnie tak wyglądają, to znaczy, że nie odkryliście jeszcze dwóch alternatywnych niemieckich, FrauTV i „Emma”, które propagują tematykę kobiecą dzięki pozbawionemu kompleksów dialogowi między płciami, a nawet dyskursowi typowo feministycznemu. Podróż do Kolonii, miejsca, gdzie mieszczą się ich redakcje jest dobrą przeciwwagą dla głupkowatej, lekkiej i dopasowanej prasy kobiecej.
Nigdy więcej robótek ręcznych!
„Witamy w programie dla młodych dziewcząt, które zajmują się robótkami ręcznymi, dla tygrysic, aniołów zemsty, bogiń, mamuś, babć, żon, lesbijek, dziwek, kobiet samotnych, jędz, czarownic, młodych kobiet, wędrownych modelek, dziewic, kobiecin… i oczywiście mężczyzn”, w swoim zwiastunie FrauTV zarysowuje ton programu. Jeśli kąt zbliżenia jest tak całkiem młodzieżowy jak ten „Closer” [francuski magazyn plotkarski, przyp. red.], i dotyczy on czytelników tak niejednolitych jak ci sięgający po „Marie Claire”, pani redaktor Lisa Ortgies i jej ekipa nie pęcznieją z dumy i czuwają, aby ich publiczność została usatysfakcjonowana intelektualnie. Bo we FrauTV poruszane tematy są tak różne, jak aborcja, dieta, świadkowie Jehowy czy uzależnienia w relacjach miłosnych. To jest „nowoczesny magazyn kobiecy, który nie potrzebuje promować zadeklarowanych wojen, ale musi mieć spojrzenie otwarte i czyste na tematy odnoszące się do kobiet, które są traktowane z powagą dziennikarską i czasem z porcją uroku i humoru. FrauTV nie jest już jedną z tych emisji, która jest pociągająca tylko dla kobiet. To coraz bardziej magazyn dla mężczyzn”, tłumaczą jej twórcy.
I jeszcze jest Emma, gdzie poruszane są różne tematy kobiece. Ekipa redaktorów zebranych w Kolonii wokół Alice Schwarzer, założycielki miesięcznika, traktuje w tonie walecznym, ofensywnym i prowokującym tematy często połączone z polityką. Waga symbolu sromu w różnych kulturach, debata wokół możliwych pobudek osób nieznoszących kobiet po masakrze w Winnenden, walka o prawo do aborcji w Niemczech i jego ewolucja, oto próbka numeru lipcowo-sierpniowego magazynu Emma. Czasopismo, sprzedawane w świecie niemieckojęzycznym, jest czytane zarówno przez młode, jak i przez starsze kobiety, jeśli weźmiemy pod uwagę listy do redakcji. Ten kobiecy magazyn korzysta z popularności Alice Schwarzer, naczelnej figury feminizmu niemieckiego, której punkt widzenia nie zawsze są podzielany przez nowe pokolenie. Miesięcznik odbija w każdym razie ducha rewolty, który dla liczby kobiet jest już przebrzmiały.
Wieża w rękach kobiet
Schwarzer, która walczyła niegdyś u boku Simone de Beauvoir i „Mouvement de libération de la femme” (MLF), można spotkać w średniowiecznej wieży Frauenmediaturm w Kolonii, gdzie mieści się biblioteka i centrum dokumentacji kobiecej., W bibliotece można znaleźć książki artystek i sławnych kobiet (Louise Bourgeois, Marii Lassnig, Cindy Sherman i Niki de St Phalle, pisarki Elfriede Jelinek i nawet kanclerz Angeli Merkel…). Możemy się także natknąć na magazyn dla lesbijek „Krampfader” (co znaczy „Żylak”): daleko tu do uwodzących i seksownych tytułów jak „Cosmopolitan” i „Glamour”! Oprócz swojej oferty literatury przeznaczonej dla kobiet, Frauenmediaturm jest także bardzo dumne ze swojego leksykonu. Ten słownik gromadzi słowa przekształcając słownictwo aby walczy przeciwko seksizmowi za pomocą języka i niektórych obrazów przekazywanych słowami. Jest to rodzaj politycznie poprawnego podręcznika, który jest także użytecznym narzędziem dla „gender studies”.
Założenie tego centrum w historycznie ważnej wieży dla Kolonii było walką długodystansową. Alice Schwarzer umiała podbić Bayernturm, który zgodnie z legendą miasta oddaje całą władzę jej posiadaczowi. Gisela Manderla, reprezentująca Unię dla kobiet Kolonii to potwierdza: „Dzisiaj fakt, że ta symboliczna dla Kolonii wieża jest w rękach kobiet, jest zwyczajnie akceptowany”.
Podziękowania dla Yvonne oraz dla zespołu cafebabel.com w Kolonii za ich pomoc!
Translated from Cologne: les femmes à la pointe