Katastrofa w Japonii: europejska debata wokół energii jądrowej
Published on
Translation by:
ewa lazaruk-démézetCzy Europa gotowa jest stawić czoła ewentualnej katastrofie jądrowej ? Ministrowie ds. Środowiska i Energii 27 krajów UE postawili to pytanie podczas „prewencyjnego zebrania wyjątkowego” zorganizowanego w dniach 14 i 15 marca, po wybuchu w reaktorach japońskiej elektrowni w Fukushimie.
W krajach wspólnoty europejskiej debata wrze, a dramat Japończyków podsyca opór i przynosi kolejne argumenty przeciwnikom energii jądrowej.
Niemcy : Antyjądrowy łańcuch ludzki i polityczny zwrot Angeli Merkel
Dyskusja nad energią jądrową w Niemczech rozgorzała na nowo po eksplozji reaktorów w Fukushimie. W zeszłym roku federalny rząd (CDU-FDP) zadecydował o przedłużeniu cyklu życia 17 niemieckich elektrowni atomowych średnio o dwanaście lat. Ale wypadek, do którego doszło w Japonii, której elektrownie jądrowe były postrzegane jako względnie bezpieczne, na nowo obudził strach w Niemczech. W sobotę 12 marca 60 tys. przeciwników energii jądrowej zbudowało w Stuttgarcie symboliczny łańcuch ludzki. Według internetowego wydania niemieckiego dziennika „Focus”, Angela Merkel wyraziła chęć zawieszenia pierwotnego planu przedłużenia cyklu życia elektrowni w Niemczech. Appel o zachowanie spokoju na dwa miesiące przed wyborami regionalnymi?
Włochy: dawny zacięty przeciwnik energii atomowej prezydentem Forum Nuklearnego!
Schizofreniczna postawa Włoch w stosunku do energii atomowej objawiła się na nowo na publicznej scenie w 2008 r., kiedy to rząd Berlusconiego podjął decyzję o rozpoczęciu przed 2013 r. konstrukcji co najmniej jednej elektrowni jądrowej nowej generacji. Wedle planu, na terenie włoskiego buta powstać miało 13 takich elektrowni. Inicjatywa ta zupełnie nie podoba się władzom regionalnym, które to muszą wyrazić zgodę na umiejscowienie elektrowni. Przygoda nuklearna we Włoszech rozpoczęła się w latach 60., kiedy to kraj był trzecim światowym producentem energii jądrowej, zaraz za Stanami Zjednoczonymi i Anglią. Dobiegła końca w 1987 r., kiedy to na fali strachu wywołanej wydarzeniami w Czarnobylu, 80% Włochów powiedziało „basta” i sprzeciwiło się atomowi w powszechnym referendum. Aktualne eksplozje w Japonii mogą przynieść podobny skutek: centrolewicowa opozycja znów ruszyła do ataku, chcąc powstrzymać proces powrotu do jądrowej energii, a wynik kolejnego, zaplanowanego na 12 czerwca tego roku referendum może na nowo zdusić prawicowy entuzjazm. Rząd widzi w tych protestach jedynie „makabryczną polemikę”, natomiast prezydent Forum Nuklearnego, Chicco Testa, odpowiada na nie, wyliczając ryzyko, z jakimi wiąże się eksploatacja dawnych źródeł energii. Interesujący szczegół: Chicco Testa jest tym samym człowiekiem, który w 1987 r. zorganizował kampanię na rzecz referendum przeciwko energii jądrowej.
Polska: debata zamienia się w wymianę obelg
Katastrofa elektrowni atomowej w Fukushimie nie zrewolucjonizowała stanowiska Polski w kwestii energii jądrowej. Rząd potwierdził projekt budowy pierwszej polskiej elektrowni na 2020 r. Według rzecznika rządu, Pawła Grasia, energia atomowa jest niezbędna dla rozwoju ekonomicznego kraju, gdyż pozostałe źródła energii nie zaspokoją wzrastających potrzeb energetycznych Polski. Natomiast zdania zarówno naukowców jak i opinii publicznej pozostają w tej kwestii podzielone, co objawiła debata telewizyjna w TVN między dwoma ekspertami ds. energii jądrowej i fizyki. Dyskusja dość szybko przeobraziła się w wymianę inwektyw i skończyło się na tym, że jeden z gości wyzwał swojego rozmówcę od „wieśniaków” oraz podważył zasadność przyznania mu tytułu naukowego. Obaj panowie wstali z miejsc przed końcem programu.
Szwajcarska ostrożność
W Szwajcarii Minister ds. Energii Doris Leuthard ogłosiła, że do czasu całkowitej weryfikacji istniejących już elektrowni przygotowywane obecnie pozwolenia na modernizację i budowę zostaną zamrożone.
Hiszpania: cykl życia elektrowni jądrowych dłuższy niż 40 lat
W Hiszpanii od lutego 2011 r. poprawka do „ prawa o Zrównoważonej Gospodarce” zezwala, pomimo sprzeciwu ekologów, na przedłużenie okresu życia elektrowni jądrowej poza okres 40 lat. I nawet jeśli szefowie partyjnych większości, zarówno PP jak i PSOE, robią wszystko, aby dyskusja nie została „skażona” tym, co dzieje się w Japonii, katastrofa w Fukushimie podsyciła nieostygłą jeszcze debatę.
Francja: Nicolas Hulot domaga się powszechnego referendum
„Kwestia energii jądrowej musi co najmniej stać się przedmiotem narodowej debaty, powszechnego referendum”. Taką opinię wyraził Nicolas Hulot, polityk i ekolog, potencjalny kandydat do wyborów prezydenckich w 2012 r. 300 osób zgromadziło się w niedzielę 13 marca w Paryżu na manifestacji zorganizowanej przez stowarzyszenie Sortir du Nucléaire. Minister ds. Przemysłu, Energii i Ekonomii cyfrowej Eric Besson był oczekiwany z niecierpliwością. Jego odpowiedzią na manifestację była zdecydowana obrona przemysłu nuklearnego na antenie publicznego radia France Inter : przypomniał, że to źródło energii reprezentuje „20% naszego całkowitego spożycia energii i 80% naszej elektryczności. A to zapewnia nam niezależność. Dodatkowo pozwala nam sprzedawać prąd o 40% tańszy, niż w pozostałych krajach europejskich.” Poza tym minister zwrócił się do opozycji o powściągliwość przez wzgląd na solidarność z Japończykami. Ekolodzy, oskarżeni między słowami o oportunizm, zapewne nie zignorują tej uwagi. Zanosi się na burzliwą debatę.
Austria: energia jądrowa jest sprzeczna z konstytucją.
Jak podkreślił hiszpański dziennik El Pais, Austria jest państwem konstytucyjnie przeciwnym energii atomowej. Podczas zebrania nadzwyczajnego europejskich ministrów ds. ochrony i środowiska, austriacki minister Nikolaus Berlakovich był więc najbardziej nieustępliwy. Po katastrofie do jakiej doszło w Japonii, zażądał kontroli elektrowni jądrowych we wszystkich krajach europejskich po to, aby w razie potrzeby na nowo oszacować poziom ich bezpieczeństwa.
Fot. główne: (cc)gelinh/flickr ; Niemcy: (cc)GuenterHH/flickr
Translated from Accident nucléaire japonais : l'Europe s'empare du débat