Participate Translate Blank profile picture

Głosy euro-islamu

Published on

Liczący 15 milionów wiernych islam jest drugą religią w Europie. Potrzeba będzie jednak czasu zanim imamom uda sie przemówic jednym i tym samym głosem.

Demokracja w Unii Europejskiej zależy od zaakceptowania pluralizmu religijnego. W chwili, gdy zdajemy sobie sprawę, że ruchy integrystyczne- tutaj lub gdzie indziej- jak i uczucia ksenofobii lub rasizmu rozwijają się w imię religii, niezbędne staje się zdefiniowanie zakresu prawnego, jakim może dysponować władza duchowa. W równej mierze jak nieodzowne jest uznanie aktu religijnego za niezbędnego w społeczeństwie aktora.

Nieuchwytny islam

Hans Vöking, członek Konferencji Kościołów Chrześcijańskich Europy, podkreśla, że « organizacja islamu jest mozolnym zadaniem ». Tak jak głosów muzułmańskich w Europie nie brakuje, tak trudność opracowania spoistego dyskursu politycznego wynika z jednej strony z braku hierarchii, a z drugiej strony kwalifikowanych, choćby nawet nieuprawnionych rozmówców. Niektórzy imamowie, obcego pochodzenia, uważani są za nieodpowiednio wykształconych, aby sprostać oczekiwaniom muzułmanów w Europie. Michael Weninger, doradca polityczny przy Komisji Europejskiej do spraw dialogu między religiami, czyni odpowiedzialnym za ten fakt różnorodność typów przynależnosci do islamu, która jest faktorem znacznych różnic w zakresie języków, tradycji i form integracji, specyficznych dla każdej wspólnoty.

Poza tym, według dr Daliego Boubakeura, rektora Instytutu Muzułmańskiego Meczetu Paryskiego, « islam jest jednocześnie religią, wspólnotą, prawem i cywilizacją ». Sama natura islamu zabrania więc jakiegokolwiek rozdziału między sferą religijną, cywilną i polityczną. Tą jednolitą całość można wyjaśnić brakiem jakiegokolwiek procesu sekularyzacji, jaki Kosciół katolicki przeżyl w XVIII wieku, pozwalajacego na przekształcenie społeczeństwa wyznaniowego w społeczeństwo wyraźnie rozdzielające władze rządowe od instytucji religijnych.

Raczkujaca instytucjonalizacja

Wedlug Michaela Weningera, « Austria jest aktualnie jedynym państwem członkowskim wyposażonym w podstawę prawną działania organizacji religijnych ». Od 1912 roku islam uznany został przez Cesarstwo Austro-Węgierskie za religię oficjalną. W tym kraju o silnej przewadze katolików, wolność religijna zapisana jest w Konstytucji, a Koran wykładany młodym muzułmanom w szkołach publicznych. Poza tym, imamowie są kształceni na miejscu, co pomaga w podtrzymaniu rzeczywistej współpracy między wspólnotami muzułmańskimi i rządem austryjackim. Dla porównania dodać można, że na 2000 imamów przebywających na terenie Wielkiej Brytanii, 1700 pochodzi lub jest kształconych zagranicą.

Wspólna chęc nawiązania prawdziwego dialogu między rządami i wspólnotami muzułmańskimi doprowadziła skądinąd do utworzenia instytucji typu « Rada Muzułmańska ». Podzielić je można na dwie kategorie: te założone i zarządzane przez wspólnotę muzułmańską, oraz te utworzone i kontrolowane przez państwo. Na skutek polemiki dotyczącej noszenia chusty islamskiej w instytucjach publicznych, jaka wybuchła we Francji w 2002 roku, utworzona została przez ówczesnego Ministra Spraw Wewnętrznych Nicolasa Sarkozy’ego, Francuska Rada Wyznania Muzułmańskiego (CFCM). Instytucji tej, złożonej z czlonkow wybranych przez przedstawicieli 1400 meczetów francuskich, nadaje się rolę mediatora, który powinien uczestniczyć w procesie integracji islamu ze świeckim systemem francuskim. CFCM pośredniczy w relacjach z władzami politycznymi, interweniuje przy konstrukcji meczetów, na rynku mięsa halal jak i w sprawie kształcenia imamów. We Włoszech Minister Spraw Wewnętrznych zaaprobował utworzenie podobnego organu, którego członkowie będą nominowani przez ministra. W Wielkiej Brytanii natomiast istniejąca Rada Muzułmanów jest organem, który sam się proklamował, dzięki czemu cieszy się pewną autonomią.

Według Oliviera Roya, dyrektora Narodowego Centrum Badań Naukowych (CNRS), żadne z trzech rozwiązań we Francji, w Wielkiej Brytanii lub we Włoszech nie zadawala dzisiejszego wymogu prawowitości. Fakt iż Radom muzułmańskim trudno jest zaistnieć na scenie politycznej, ma swoje źródło przede wszystkim w braku starszeństa, które jest gwarancją wiarygodności. Wspólnoty muzułmańskie, jakie pojawiły się na naszym kontynencie niedawno, nie przestają się przeobrażać. Zanim określimy ich rolę, należałoby oprócz tego określić ich rację bytu. Czy celem jest reprezentowanie muzułmanów żyjących w Europie, czy też wspieranie islamu bardziej liberalnego ? Islamu o eurpejskich wartościach ? Wiele innych trudności trzeba będzie jeszcze przezwyciężyć, takich jak spójność wewnętrzna lub nieporozumienia między przedstawicielami o różnych pochodzeniach i kulturach, które to osłabiają przesłanie organów reprezentacyjnych. Niestety, w Europie nie istnieje żaden model, na którym muzułmanie mogliby się wzorować. Mało pożądane jest aby to Turcja służyła za wzór, gdyż mimo swej świeckości, Ankara dopomina się islamu bardzo znacjonalizowanego. To do Europejczyków, niezależnie od ich religii, należy zachęcanie do dialogu i stosowanie dyplomacji zapobiegawczej w stosunku do wspólnot muzułmańskich, bez wątpliwości źle zintegrowanych, ale przede wszystkim źle reprezentowanych.

Translated from Les voix de l'Euro-islam