Głosowałem na Andrzeja Dudę
Published on
Dawid ma 22 lata i w tegorocznych wyborach prezydenckich głosował na Andrzeja Dudę reprezentowanego przez partię Prawo i Sprawiedliwość. Mówi, że był to wybór dyktowany przede wszystkim logiką, w mniejszym stopniu jego poglądami. Dlaczego tak wielu rówieśników ma mu za złe głosowanie na prawicowego kandydata?
Cafebabel: Czy możesz powiedzieć coś o sobie?
Dawid: Studiuję konserwację dzieł sztuki na warszawskiej ASP, mam 22 lata. Jeżdżę konno, interesuje mnie też lotnictwo.
Dlaczego głosowałeś na Andrzeja Dudę i czy brałeś pod uwagę innych kandydatów?
Wcześniej brałem pod uwagę innych kandydatów, ale jestem realistą i wiem, że tylko określeni mają szansę wygrać. Uważam za bezsensowne głosować na osobę, która pojawia się znikąd i nie ma żadnego poparcia. Spośród kandydatów, którzy mają realne szanse na zwycięstwo, najbardziej sympatyzowałem z Dudą. To był wybór dyktowany logiką, nie do końca zaś moimi poglądami.
Nie oznacza to zatem, że wszystkie poglądy Dudy są kompatybilne z Twoimi poglądami?
Oczywiście, że nie, jednak toleruję poglądy, które nie są zgodne z moimi. Poza tym, według mnie, jeśli rząd jest obstawiony przez jedną partię i również prezydent pochodzi z tej partii, w kraju nie będzie się działo nic innowacyjnego, kreatywnego, wtedy wszystko, co wymyśli Sejm przechodzi dalej i nie ma wymiany argumentów. A prezydent jest jednak po to, żeby nie był stronniczy, żeby miał swoje zdanie i niezależnie podejmował decyzje.
A jak udało Ci się wyłonić Twojego kandydata z całej tej politycznej masy emanującej populistycznym dyskursem?
Ja przede wszystkim biorę pod uwagę to, co się dotychczas wydarzyło w karierze danego polityka. W tym momencie jestem w stanie ocenić rządy Komorowskiego i partii u władzy. Nie do końca zgadzam się z ta polityką. Duda jako kontrkandydat reprezentuje trochę inne poglądy – to jest prawica, więc jest bardziej konserwatywna i co chwilę nie zmienia swojego stanowiska o 180 stopni. Mogę też powiedzieć, ze wybieram mniejsze zło. Mój wybór polega bardziej na negacji tego, co jest, niż przypisywaniu zalet konkretnej osobie, która może być u władzy.
Andrzej Duda obiecuje, że sprawi, że młodzi ludzie przestaną wyjeżdżać z Polski. Czy jesteś jednym z młodych Polaków, którzy myślą o wyjeździe, a których Duda mógłby potencjalnie zatrzymać w kraju?
Nie. Tak czy inaczej wyjadę i nie jest to zależne od tego, co się dzieje w tym kraju, tylko od tego, co ja chcę robić w życiu. Nie planuję wyjechać za granicę, żeby tam lepiej zarabiać, tylko w poszukiwaniu nowych doświadczeń, w celu poznania innych stylów życia.
Jednym z głównych filarów kampanii Dudy jest polityka prorodzinna. Czy ludzie młodzi, tak jak Ty, czują, że ich to dotyczy?
Nie wiem, jak to jest w moim środowisku. Ja już teraz wiem, czego chciałbym w życiu i co byłoby dla mnie najlepsze już za 4-5 lat. Dla mnie polityka prorodzinna może być jakimś argumentem za tym, by głosować na Dudę. Problem z moimi rówieśnikami jest taki, że – nie chcę powiedzieć, że są głupi – ale po prostu żyją tu i teraz i nie myślą przyszłościowo.
Pojawiają się głosy, ze Duda jest marionetką Jarosława Kaczyńskiego.
Tak samo można powiedzieć, że Komorowski jest marionetką Tuska. Nie – uważam, że taka osoba, jak Duda potrzebowała wybicia i znalazła je przy Kaczyńskim. Myślę jednak, że jest to niezależny człowiek. Oczywiście, kandyduje na prezydenta z ramienia PiSu, więc musi być jakiś wpływ prezesa, ale do jakiego stopnia – to się dopiero może okazać.
Adam Michnik powiedział, że boi się, że wraz z wygraną Dudy do Polski wrócą rządy PiSu, które nazwał rządami podejrzliwości i strachu. Co Ty na to?
Po pierwsze – rządy podejrzliwości i strachu są przez to, ze znamienita część osób z polskiego świecznika była kiedyś pracownikami bezpieki i nie przeszła lustracji. Według mnie to, co robił PiS było dobre, bo jednak żyjemy w kraju, który był pod wpływem komunistycznym, który ma swoje naleciałości i nadal to widać. Według mnie takie gadanie jest próbą ucieczki przed sprawiedliwością.
A jeśli chodzi o podejrzliwość w polityce zagranicznej?
Jeśli chcesz znać moje zdanie, to uważam, że sprawa Smoleńska nie jest wyjaśniona. Porównaj sobie, co by się działo w innych krajach, gdyby prezydent zginął w katastrofie lotniczej. Ta sprawa w Polsce nie jest, a konsekwentnie powinna, zostać doprowadzona do końca.
Dudzie zarzuca się zmienność poglądów. Na początku ostro opowiadał się przeciwko in vitro, a potem zmienił zdanie. Nie przeszkadza Ci taka postawa?
To jest kolejna rzecz, którą można zarzucić każdemu politykowi.
Andrzej Duda prowadził swą kampanię wyborczą również w kościele – między innymi pod Sanokiem. Uważasz to za etyczne?
To jest wpisane w działalność partyjną PiSu. To bez wątpienia zły pijar i takich rzeczy nie powinno się robić. Nie bez powodu 80% młodzieży uważa, że PiS jest partią moherową. Ja się z tym zgadzam, jednak uważam też, że ludzie, którzy głosują na PiS mają od nas dużo większe doświadczenie w życiu.
Jak Twoje otoczenie reaguje na to, że głosowałeś na Dudę? W Polsce teraz chyba lewica jest modna wśród młodych osób?
Spotkałem się z ostracyzmem. Jestem krytykowany za to, że głosowałem na Dudę, bo większość osób z mojego otoczenia głosowała na lewicę. Wśród moich znajomych Kukiz zebrał niemało głosów, co jest już w ogóle zaprzeczeniem wszystkiego. Myślę, że młodzież nie głosowała na Dudę właśnie przez pijar PiSu.