Cafébabel is evolving!
Find here our 22 years of journalism and collaborations throughout Europe
Retrouvez ici nos 22 ans de journalisme et collaborations partout en Europe
Trovate qui i nostri 22 anni di giornalismo e di collaborazioni in tutta Europa
Erasmus w pigułce: 25 lat trwania programu pozostawiło ślady w wirtualnej rzeczywistości
Published on February 20, 2013
Społeczeństwo Lifestyle
Zdjęcia, blogi, stowarzyszenia, portale zrzeszające miliony studentów, których połączyło wspólne doświadczenie, jakim była wymiana zagraniczna. Każdy z nich próbował posadzić swoje drzewko w nieskończonym wirtualnym ogrodzie. W sieci możemy znaleźć także kroniki przeżyć oraz portale społecznościowe pokolenia Erasmus. Każdy z tych pomysłów zrodził się pod wpływem entuzjazmu, jakiego często doświadcza się wygrzewając się na słońcu w obcym kraju, kiedy zdaje się nam, że odkryliśmy sens istnienia. Przedstawiamy ślady, jakie Erasmus pozostawił po sobie w internecie w ciągu 25 lat trwania programu.
Fot.: (cc) zunardu/flickr
"Wiadomości z życia codziennego, spojrzenie z europejskiej perspektywy" - to propozycja "The European Daily ", który po raz pierwszy ukazał się w 2008 roku, stawiając sobie za cel usprawnienie przepływu informacji międzynarodowych. Magazyn nie ma ściśle określonej orientacji politycznej i wciąż opiera się wpływom paneuropejskim. Wachlarz tematów jest bogaty - od kultury poprzez politykę zagraniczną, aż do sportu. Każda rubryka posiada specjalną sekcję, gdzie "The European Daily" publikuje newsy i artykuły pochodzące z innych mediów międzynarodowych. Od 2009 roku magazyn jest członkiem Project Syndicate . Całość wydawana jest w języku angielskim, a w czerwcu po raz pierwszy ukazała się wersja papierowa w nakładzie 40 tys. kopii. Entuzjazm zasługujący na pochwałę, zwłaszcza w czasach kryzysu słowa pisanego.
screenshot © European Daily
Wyruszyli z Pizy , a dokładniej z parku San Rossore , w kierunku Brukseli ,
decydując się stać na straży pokolenia Erasmus
w momencie, gdy Unia Europejska postanowiła położyć kres wymianie
zagranicznej. Działają pod nazwą GaragErasmu s . Organizacja została założona
przez Enrico Rossiego oraz Francesco Cappè w październiku zeszłego roku. Ich
celem jest stworzenie portalu społecznościowego, który umożliwiłby
kontakt ponad 3 milionom młodych Europejczyków, którzy w ciągu
ostatniego ćwierćwiecza spakowali walizki i wyruszyli na Erasmusa.
Portal miałby służyć wymianie informacji oraz możliwości szukania pracy
za pośrednictwem aplikacji Check-in-Europe . Pomysł został przedstawiony
przed Parlamentem Europejskim w listopadzie
ubiegłego roku.
screenshot © garagerasmus.org
Mówi się, że kiedy powstał Istagram , młodzi z
całego świata odłożyli na bok aparaty fotograficzne i dali się ponieść
modzie na hashtagi . Pomysł, zainicjowany przez anonimowe stowarzyszenie
włoskie #studentifuori, zrodził się z myślą o umożliwieniu
”Erasmusom” zamieszczania w internecie zdjęć z pobytu za granicą.
Spotkania, imprezy, wypady ze znajomymi, zdjęcia z podróży, zdjęcia
znaków drogowych, liczne ciekawostki związane z miejscem pobytu -
wszystko zgromadzone w jednym miejscu. Zdjęcia mają pastelowe
kolory , zrobione są w stylu vintage . Poza granicami Włoch istnieje także
projekt o nazwie PlanetErasmu s ,
który zachęca studentów z całej Europy do umieszczania zdjęć na portalu
flickr .
screenshot © Planet Erasmus/flickr
Od zdjęć przechodzimy do nagrań video. Wycinki z życia umieszczane są na
portalu YouTube , a następnie gromadzone na stronie Erasmus Live . Są to namiastki przeżyć -
impreza w centrum Bolonii, szalona posiadówka u pewnego Giorgia, gdzie
wszyscy śpiewają razem „La bimba”, przygotowania do egzaminów czy
świętowania Bożego Narodzenia, kiedy studenci usiłują odtworzyć rodzinną
atmosferę nie zważając na to, że goście znają się dopiero od miesiąca.
Znajdziemy tu także reportaże podpisane ”France 2 ”. Wszystko
zgromadzone na jednej stronie - od poważnych nagrań do zupełnie
wystrzałowych filmików.
screenshot © Erasmus Live
”Opowiem Wam o moim Erasmusie w Niemczech”, ”Zapiski z mojego pobytu na francuskiej ziemi”, ”Życie pewnego studenta w Ikealand”. To tylko niektóre tytuły często używane przez studentów Erasmusa, którzy postanowili uwiecznić swoje przeżycia w formie bloga . Umieszczając online melancholijne i pełne emocji wpisy - kryzysy tożsamościowe, wieczory suto zakrapiane alkoholem czy wolny postęp w nauce języka obcego - rzucają wyzwanie obojętności społeczności internetowej. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę Google: "blog Erasmus”, by zostać zalanym przez wirtualne autobiografie studentów zagranicznych. Istnieje jednak ktoś , kto postanowił zebrać te zapiski i je skatalogować, umożliwiając tym samym całościowe spojrzenie na pokolenie Erasmus , tak chętne do dzielenia się własnymi przeżyciami w wirtualnej rzeczywistości.
screenshot © Aaron's Istanbul blog
Sieć pełna jest wspólnot, forów i stowarzyszeń przeznaczonych dla
Erasmusów, którzy dopiero szykują się do wyjazdu za granicę bądź właśnie
rozpoczynają swoją przygodę. Strony te służą im dobrą radą, sugestiami,
zamieszczają też różnorodne ogłoszenia. Jedno z najbardziej znanych
stowarzyszeń to ESN (Erasmus Student Network). Sieć ta jest
bardzo aktywna na poziomie narodowym we wszystkich krajach europejskich.
Jej flagowym projektem na rok 2012 był SocialErasmus - portal społecznościowy,
umożliwiający nawiązanie kontaktu ze studentami z innych krajów czy
lokalnymi organizacjami zajmującymi się wolontariatem. SocialErasmus ma
przede wszystkim zrzeszać nowo przybyłych i pomóc im w adaptacji w nowym
środowisku.
screenshot © Social Erasmus
To już ostatni krzyk mody. Tumblr to to nowa czerń. Znajdziemy
tam m. in. strony poświęcone stażystom czy te
opisujące radości
i bóle życia w Paryżu . Nie mogło zabraknąć Tumblr opisującego życie
studenta przebywającego na wymianie Erasmus: jego potyczki językowe,
zetknięcia z bezlitosną biurokracją, wrażenie wyobcowania oraz poczucie,
że udział w programie to największy błąd życia. Takie myśli jednak
znikają wraz z pierwszą imprezą w międzynarodowym towarzystwie.
screenshot © imanerasmusstudent.tumblr.com
Także radio nadaje na europejskich falach – a w tym przypadku w języku
włoskim oraz hiszpańskim. Radio internetowe zostało
założone przez byłych studentów programu Erasmus między Pawią (na
północy Włoch) oraz Sewillą . Ma wypełniać spędzone nad książkami
popołudnia na obcej ziemi, ale także pomóc odpędzić nudę i uczucie
pustki po powrocie do domu. Audycje dotyczą kina, rozmaitych wydarzeń
oraz newsów z najważniejszych mediów międzynarodowych. Radio aktywnie
uczestniczy w sieci i oferuje dużo naprawdę dobrej muzyki.
screenshot © Radio Erasmus
Dzięki inicjatywie Erasmus Dream Trip , która oferuje do wygrania
25-dniową wycieczkę sponsorowaną przez podróżniczy portal Travellution ,
chętni mogą przedłużyć swoją erasmusową przygodę. Zaopatrzony w
niezbędny ekwipunek szczęśliwiec wybierze się w dowolne miejsce na
świecie w towarzystwie światowych mediów. Strona to pomysł grupy byłych
studentów programu Erasmus. Zachęca użytkowników do stworzenia trasy
swoich marzeń i podzielenia się nią z innymi, co pozwoli być może
odnaleźć współtowarzyszy podróży lub zdobyć cenne informacje i porady.
Wszystko to służyć ma rozwojowi turystyki zrównoważonej , czyli
poszanowaniu lokalnej społeczności oraz świata przyrody. Nie jest to
tylko kolejna strona w Internecie, ale portal o prawdziwym przesłaniu.
screenshot © travellution.com
Translated from Erasmus in pillole: quello che resta di 25 anni di viaggi sul web
Loved this story? Then tell your friends:
Twitter
Facebook