Participate Translate Blank profile picture
Image for Egzotyczni kandydaci dodali smaczku pieprzu wyborom do Parlamentu Europejskiego

Egzotyczni kandydaci dodali smaczku pieprzu wyborom do Parlamentu Europejskiego

Published on

Wiedeń

Autor: Perrine Recours

Tłumaczenie: Magdalena Labus

Kierowca rajdowy, dziedziczka tronu, pirat, córka prezydenta… Jeśli ktoś powiedział ,że wszyscy kandydaci do Parlamentu Europejskiego są jednakowi, bardziej nie mógł się mylić. Krótki przegląd nietypowych osobowości, dodających pieprzu wyborom oraz zapewniających niespodzianki i polemiki z gorszym lub lepszym rezultatem.

Finlandia: O tym jak kierowca rajdowy został politykiem

To nie pierwszy raz, kiedy Ari Vatanen startował w wyborach do Europarlamentu, gdyż były kierowca rajdowy to weteran, który już dwa razy zasiadał w Parlamencie Europejskim. Pierwszy raz reprezentował swoją ojczyznę, czyli Finlandię, a drugi raz kraj, w którym aktualnie mieszka czyli Francję. W 2009 roku Ari Vatanen znów postanowił kandydować z ramienia fińskiej partii Koalicji Narodowej, ponieważ rządząca we Francji UMP nie zaproponowała mu żadnego odpowiedniego miejsca na swojej liście. I dzięki udanej strategii Ari Vatanen obejmie w lecie mandat Europosła po raz trzeci.

Rumunia: Modelka, celebrytka ……oraz córka prezydenta

Elena Basescu jest bardziej znana ze swoich zdjęć, do których pozowała jako modelka, nocnych eskapad oraz poruszającego życia miłosnego, niż z pomysłów i osiągnięć natury politycznej. Ale nieważne: 29-letnia córka prezydenta Rumunii Traiana Basescu postanowiła wmieszać się w politykę i kandydować w wyborach do Europarlamentu. Wystąpiła nawet z rządzącej partii PLD (Partia Liberalno-Demokratyczna), by startować jako niezależna kandydatka i zapobiec podejrzeniom, że jej ojciec uprawia nepotyzm. Jej program sprawiał wrażenie nadwyraz minimalistycznego, nazwanego po prostu: „EBa“, czyli Elena Basescu. Najwyraźniej jej to nie zaszkodziło, ponieważ otrzymała 4,22 % oddanych głosów, które zapewniły jej miejsce w Europarlamencie.

W Niemczech konserwatywna fetyszystka nagania pejczem do wyborów

Gabriele Pauli była posłanką konserwatywnej bawarskiej partii CSU i kandydatką na przewodniczącą partii, którą w końcu opuściła w listopadzie 2007. Znana z prowokacji dała się sfotografować dla jednego magazynu w czerwonej peruce i lateksowych rękawiczkach. Swoją propozycją wprowadzenia „małżeństwa na czas” trwającego 7 lat, jako lekarstwa na wysoką liczbę rozwodów, wywołała skandal. Jako główna kandydatka partii „Wolni Wyborcy” (Freie Wähler) zdołała uzyskać jednak zaledwie 1,77 % głosów.

Czechy: Kosmonauta leci w stronę europejskich gwiazd

Vladimir Remek to jedyny kosmonauta w czechosłowackiej historii i pierwszy Nie-Rosjanin i Nie-Amerykanin, który poleciał na misję w kosmos. Najwidoczniej również gwiazdy z europejskiej flagi każą mu marzyć, ponieważ już od 2004 zasiada w Europarlamencie z ramienia komunistycznej partii z Czech i Moraw. Jego starania najwyraźniej nie pozostały zawieszone w kosmicznej próżni zważywszy na wynik w 2009 - 14,18 % oddanych głosów.

Francja: Ekopiosenkarz, antysemicki kabareciarz i trener „Star Academy“

Francja może pochwalić się conajmniej trzema celebrytami pośród kandydatów. Pierwszym jest Francis Lalanne: piosenkarz, aktor i kandydat Niezależnej Frakcji Ekologicznej (L' Alliance écologiste indépendante -AEI). Drugim jest Dieudonné M’bala M’bala: Kabareciarz o korzeniach kameruńskich i ciemnym kolorze skóry, który niegdyś walczył z rasizmem, ale od kilku lat należy do radykalnej prawicy. Z okazji wyborów powołał do życia wyraźnie antysemicką listę, która zgromadziła 1,3 % głosów z regionu paryskiego. Trzeci francuski celebryta to Phlippe Lelièvre: kandydat z listy „Citoyenneté et culture européenne“ (Obywatelstwo i kultura europejska). Popularność we Francji zdobył dzięki reality show „Star Academy“, w którym trenował kandydatów w aktorskiej improwizacji. Żaden z nich nie dostał się do Europarlamentu.

Szwecja: Piraci zbierają żniwo

Partia Piratów (Piratpartiet), założona została w 2006 roku w Szwecji, nie przez somalijskich korsarzy, a przez prawdziwych Szwedów żądających zniesienia „własności intelektualnej“ i legalizacji wymiany danych przez Internet. Niektóre ankiety przepowiadały wynik między 5 a 6 procent głosów, co wystarczyłoby na jeden mandat w Europarlamencie, ale wynik zaskoczył pozytywnie (7%) dając Piratom miejsce w Parlamencie i pozycje najsilniejszej spośród młodszych niż 30 lat partii w Szwecji.

Węgry: Habsburg na tarczy

Arcyksiąże Georg von Habsburg to wnuk ostatniego cesarza austrowęgierskiego Karola I Habsburga, który nie kandydował w wyborach do Europarlamentu w Austrii, ponieważ mieszka na Węgrzech, jest węgierskim dyplomatą i prezydentem węgierskiego Czerwonego Krzyża. Jego partia, MDP (Węgierskie Forum Demokratyczne) otrzymała jednak zaledwie 5,3 % oddanych głosów odpowiadających jednemu miejscu w Europarlamencie. Rezultat ten nie wystarczył, aby Habsburg dostał się do Parlamentu, ponieważ kandydował z drugiego miejsca na liście swojej partii.

Najwyższe wyróżnienie za orginalnych kandydatów otrzymują jednak…..Włochy

Włosi są już przyzwyczajeni do nietypowych kandydatów: We włoskim parlamencie zasiada już gwiazda porno o węgierskich korzeniach „Cicciolina“ Illona Staller, a wnuczka „Duce” - Alessandra Mussolini reprezentuje Włochy w Europarlamencie. Ale wybory 2009 były okazją do kolejnych niespodzianek. Przede wszystkim jeden z kandydatów to pretendent do włoskiego tronu – wnuk ostatniego włoskiego króla, książe Emanuele Filiberto di Savoia, który kandydował z ramienia Unii Chrześcijańskich Demokratów i Centrum (UDC), otrzymał jednak za mało głosów, aby zasiąść w Parlamencie Europejskim. Na liście premiera Silvio Berlusconiego było kilka młodych gwiazd telewizyjnych, ale w efekcie tylko jedna pozostała na liście i została wybrana: Barbara Matera, była finalistka wyborów Miss Włoch i prezenterka we włoskiej telewizji.

Co pozostaje w publicznej świadomości na temat tych osobowości kilka dni po wyborach?

Na pewien czas kandydatom udało się wywołać debaty, ale większość wyborców nie była zainteresowana samymi wyborami. Polemiki zainicjowane przez niektórych z wymienionych kandydatów dotyczyły raczej formalnych niż merytorycznych aspektów i powodowały, że głosowanie stawało się rodzajem show, które mijało się z faktycznym celem, jakim było roztrząsanie problemów i wyzwań UE. Cechą wspólną dla wielu spośród wspomnianych kandydatów jest również raczej krótka kariera w polityce europejskiej oraz popularność lub/i wysoki status majątkowy. Wyrównane szanse w Europie wydają się jednak nadal odległym zjawiskiem.

Kandydaci nie zmotywowali wyborców, do pójscia do urn, a wręcz przeciwnie, wzmocnili jeszcze wrażenie, że wielu polityków nie bierze Europy na poważnie, a skoro posłowie nie biorą jej na poważnie, jak ma to czynić przeciętny obywatel?