Participate Translate Blank profile picture
Image for Debata o seksizmie

Debata o seksizmie

Published on

Story by

Katha Kloss

Translation by:

Default profile picture Agnieszka Wiewióra

Społeczeństwo

Staromodne dowcipy Montezemolo lub Aznara, nie są niczym nowym. Jednak powszechny sprzeciw, który w Niemczech wywołał przypadek Brüderle, pokazuje, że żarty tego typu nie zyskają akceptacji.

''Męski żart'' to taki, ktory jest ordynarny, frywolny i zazwyczaj opowiadany w męskim gronie. Według międzynarodowej prasy, humor tego gatunku (tak bardzo ukochany przez byłego włoskiego premiera, Silvia Berlusconiego) jest przejawem arogancji.

Zagrzały się klawiatury niemieckich dziennikarzy, kiedy w połowie stycznia bieżacego roku ukazał się artykuł pt. ''Męski żart'', autorstwa Laury Himmelreich. Publikacja wywołała wrzawę na blogach i portalach społecznościowych.

W swoim reportażu dziennikarka ukazuje portret głównego kandydata FDP, Rainera Brüderle, który w przeddzień Święta Trzech Króli, na pytanie o kwestie polityczne zbył ją uszczypliwym: ''Mogłaby pani wypełnić Drindl'' [tradycyjny kobiecy strój ludowy w Niemczech i Austrii, eksponujący dekolt w ciasnym gorsecie – przyp. red.], powiedział Brüderle, spoglądając jednocześnie na jej biust. W czasie rozmowy uchwycił rękę dziennikarki, pocałował i powiedział: ''Chciałbym, aby zarezerwowała mi pani taniec w swoim karnecie”.

Die Liste ließe sich beliebig fortsetzen.

Hojny wydawca

Laura Himmelreich zapytała inne dziennikarki, czy znalazły się kiedyś w podobnej sytuacji. Kilka z jej koleżanek tak opowiedziało o spotkaniu z Brüderle: ''Gdy w 2009 byłam wolną słuchaczką w TV, miałam z nim wykonać fragment oryginalnego nagrania. Kiedy wysiadł z auta, powiedział: «Och, twój wydawca przysłał najpiękniejsze, co może zaoferować!», opowiada Rabea Ottenhues. ''Później zaproponował, że możemy w ramach «scenki rodzajowej» powoli pospacerować ulicą ramię w ramię. Miałam 23 lata i uznałam to raczej za zabawne niż seksistowskie. Przyjrzawszy się temu później, uznałam tą sytuację za mniej zabawną, ponieważ z czasem stałam się o wiele bardziej wrażliwa na seksistowskie wypowiedzi i komentarze. Teraz doprowadzają mnie do prawdziwej wściekłości. Przede wszystkim, kiedy ktoś zakłada, że kobieta swoją pozycję zawodową zawdzięcza tylko temu, że dobrze wygląda albo robiła do szefa słodkie oczy”.

Problemem nie jest jedynie Brüderle. Te zabawne wykręty rzeczywiście nadal są ulubioną formą demonstrowania męskiej władzy. Włoskie dziennikarki muszą sobie radzić także z Lucą Corderem di Montezemolo, prezydentem Confindustria i przedstawicielem rady nadzorczej Ferrari. Elena Boromeo z włoskiej agencji prasowej ''Dire'' dobrze pamięta wieczór w teatrze Valle w Reggio Emilia, kiedy to Montezemolo śmiejąc się, głaskał twarz koleżanki, nie odpowiadając na jej pytanie. Także Mariangela, dziennikarka kanału finansowego Class CNB, podczas spotkania na szczycie w Chinach, wieokrotnie wielokrotnie musiała upominać Romea.

W kwestii seksizmu nie zabraknie przykładu z Hiszpanii. Podczas wywiadu w 2006,  na pytanie atrakcyjnej dziennikarki Marty Nebot o baskijski ruch wyzwoleńczy, minister Aznar włożył jej długopis za dekolt.

Francuska dziennikarka Tristane Banon wniosła oskarżenie o gwałt przeciwko byłemu szefowi IMF (Międzynarodowy Fundusz Walutowy), Dominique Strauss-Kahn, po tym, jak w 2003 przeprowadzała z nim wywiad w paryskim mieszkaniu. DSK napadł na nią ''jak podniecony szympans''. Postępowanie zostało jednak wstrzymane, a następnie oskarżenie uległo przedawnieniu.

W Niemczech natychmiast zarzucono Himmelreich, że pracowała nieprofesjonalnie. Postawiła niewłaściwe pytanie (''Chciałam się od niego dowiedzieć, jak postrzega swój awans w podeszłym wieku”). Poza tym znalazła się w niewłaściwym czasie i miejscu (północ, hotelowy bar). Zaś turyński sekretarz generalny FDP zwyczajnie znalazł się w ''niewłaściwej sytuacji'' i zapowiedział, że odtąd chce się zadawać tylko ze ''starymi, siwymi redaktorami”, by uniknąć podobnych oskarżeń w przyszłości.

A jeśli Himmelreich zrobiła wszystko jak należy?

Burza komentarzy przetoczyla się przez portal społecznościowy Twitter, po publikacji pod hasłem #sprzeciw. Anne Wizorek określająca siebie ''frajerką z mieszkaniem w Berlinie i Internetem'', pisze np., że Kati Kürsch podczas porannego ubierania wolałaby zastanawiać się: ''czy czuję się w tym dobrze?” zamiast: ''czy mój dekolt jest w porządku, czy będę podrywana?” Tymczasem #sprzeciw ma swój międzynarodowy odpowiednik: #ostry sprzeciw. Także miniblog Tumblr zatytułowany ''rainerbruderlepatrzynadziewczyny” i strona ''seksizm na co dzień'' wciąż cieszą się popularnością.

Niestety łatwo przedstawić seksizm w czarno-białych barwach. ''Także między kobietami istnieje seksizm. Koleżanka, która pracowała dla instytucji publicznej, powiedziała mi raz: «Po prostu nie mogę traktować poważnie pięknych kobiet». Ta wypowiedź sprawiła, że oniemiałam”, wspomina Rabea. Debata o seksizmie ustanie dopiero wtedy, gdy prawa obu płci zrównają się, i gdy wiadomości przedstawiać będzie odpowiedzialny dziennikarz lub dziennkarka, a nie szef redakcji.

Fot.: Główna (cc)KrisKesiakPhotography/flickr, Stop (cc)norte_it [Dario J Lagana]/flickr, tumblr (cc)rainerbruederlelookingatgirls; video: Aznar (cc)viejomoeb/YouTube

Story by

Translated from Sexismus-Debatte: #aufschrei für Europa