Blog action day: „My city my river“: Odkryjmy Dunaj na nowo!

Published on August 19, 2010

Story by

Autor: Daniel Spichtinger Tłumaczenie: Magdalena Labus Austriacy zawsze mieli szczególny stosunek do Dunaju. Niektórzy wciąż z nutką nostalgii w głosie wspominają czasy Monarchii Austro-Węgierskiej, gdy wiele ważnych miast nad Dunajem znajdowało się pod jej panowaniem. Stąd też przydomek „Monarchia nad Dunajem“, której nieoficjalnym hymnem stał się walc Straussa „Nad pięknym modrym Dunajem“.

Później Dunaj stał się rzeką graniczną, a państwa po drugiej stronie żelaznej kurtyny używały jej jak strażnic oraz drutów kolczastych. Obecnie, ponad 20 lat po przełomie w 1989 roku, Dunaj ponownie przejął swoją strategiczną pozycję w środku Europy. Unia Europejska opracowuje aktualnie strategię dla regionu nad Dunajem jako makroregionu, w celu zjednoczenia państw graniczących i wspólnej realizacji tzw. projektów flagowych na terenach ochrony przeciwpowodziowej oraz wspierania współpracy ekonomicznej i kulturowej. Konferencja zorganizowana w Wiedniu w kwietniu 2010 roku, obejmowała głównie zagadnienia transportu, energii oraz ochrony środowiska.

Niektóre z tych zagadnień, a zwłaszcza ich wymiar kulturowy, zostały również poruszone w ramach niedawno otwartej wystawy oraz szeregu dyskusji zorganizowanych przez austriackiego eurodeputowanego Hannesa Swobodę oraz Forum Weltoffen. Pod tytułem „Dunaj – (nie) długa, spokojna rzeka” przedstawiono różnorodny region o historii pełnej konfliktów, ale i stanowiącym płąszczyznę porozumienia i współpracy. Jakkolwiek na to nie patrzeć, Dunaj przepływa przez 10 państw o różnych kulturach. Na wystawie pokazano fotografie i inne dzieła sztuki (np. rzeźby) artystów z regionu Dunaju, dzięki którym rzucono nowe światło na ten region ciągnacy się aż po Istambuł i Morze Czarne.

Owo „ponowne odkrycie” Dunaju w ostatnim czasie ma szczególne znaczenie dla Wiednia. Przez długi czas najważniejsze dzielnice miasta leżały w centrum, a te po drugiej stronie rzeki tzw. „Transdanubien“ były lekceważone. Zmiana nastąpiła wraz z budową sztucznej wyspy w celach ochrony przeciwpowodziowej. Prace zakończono w 1988 roku, a wyspa na Dunaju traktowana z początku z typową wiedeńską rezerwą, okazała się nie tylko skuteczną ochroną, ale również miejscem rekreacyjnym, gdzie można pojeździć na rowerze, popływać, a nawet kąpać się nago. Nawet szkolny statek przycumował przy wyspie, aby zapewnić edukację okolicy. Największą popularnością jednak cieszy się coroczny festiwal na wyspie tzw. „Donauinselfest“, który w tym roku przyciągnął około 3 milionów uczestników. Wiele zespołów można posłuchać za darmo, a imprezę finansuje Partia Socjaldemokratyczna Austrii.

W obrębie wyspy przez ostatnie 30 lat wybudowano nową dzielnicę miasta z nowoczesnymi budynkami i drapaczami chmur nazwaną dumnie „małym Manhattanem“. Właśnie rozpoczęto budowę najnowszego budynku DC Tower 1, który ma być najwyższym w Wiedniu. Miejscy architekci planują dalszą rozbudowę okolicy, która ma zakończyć się w 2012 roku. Wpływ Dunaju na życie w Wiedniu jest zatem różnorodny: polityczny, kulturalny, ekonomiczny i socjalny. Z okazji Dnia Dunaju (29-go czerwca) zorganizowano nawet niedawno flash mob z tańczącymi walca „Nad pięknym modrym Dunajem“. Na samo miasto Dunaj od zawsze miał ogromny wpływ – kiedyś przez powodzie, dziś przez liczne projekty rozwoju miasta, które na pewno będą kontynuowane w przyszłości.