„Aaaaa”... wyśpiewał kandydat do sejmu Jędrzej Wijas. Dla cafebabel.com mówi „B”
Published on
Na ostatniej prostej kampania wyborcza nabrała ostrego brzmienia. Jędrzej Wijas (34), absolwent studiów doktoranckich w Instytucie Badań Literackich PAN, kandydat do sejmu z listy SLD w okręgu szczecińskim, postanowił wyśpiewać wyborcom swoje cele wyborcze. W klipie pt. „Konkretny przekaz” akompaniował mu czteroosobowy zespół heavy metal. Wywiad z kandydatem.
Cafebabel.com: Do kogo chce Pan trafić z tym konkretnym przekazem?
Jędrzej Wijas: Do ludzi, do których nikt wcześniej trafić się nie starał. Są to osoby, które wytyka się na ulicy, bo chodzą ubrane na czarno; które są potępiane - szczególnie przez hierarchów kościelnych - ponieważ wyróżniają się swoim wyglądem. Tymczasem ja znam to środowisko, jestem fanem tego brzmienia, jeżdżę na koncerty i wiem, że spotkać można na nich przeróżnych ludzi. Ta piosenka to ukłon w ich stronę.
Cafebabel.com: Nie obawia się Pan, że jej w pozostałych grupach wyborczych straci pan na poparciu?
Jędrzej Wijas: Nie chciałem nagrać standardowego klipu z wyginającymi się dziewczynami, bo ten pomysł uważam za seksistowski i głupi. To, co nagrałem to właściwie antypiosenka, bo wyobrażam sobie, że komuś nieobeznanemu z tym typem muzyki trudno będzie ją zanucić. Z tym że ja tego klipu nie traktuję jako głównego narzędzia marketingowego: w swoim okręgu wyborczym znany jestem z mojej działalności lokalnej, od 2002 r. jestem radnym Szczecina, w wyborach samorządowych 2010 kandydowałem na stanowisko prezydenta miasta. Wyborcy mnie znają. Zresztą wydaje mi się, że osoby które używają Internetu, a tam jedynie można obejrzeć spot, z założenia są bardziej otwarte. Po komentarzach na Facebooku czy YouTubie widać, że spot się podoba.
Cafebabel.com: Na wideo stoi Pan sztywno w garniturze na tle wywijającego głowami zespołu. Na Pana stronie internetowej widać klasyczne zdjęcia męża, ojca i polityka w jednym. Nie jest to spójny wizerunek.
Jędrzej Wijas: Ja w tym wideo występuję jako polityk, mój strój jest dostosowany do politycznych treści, które wyśpiewuję. A są to klasyczne wartości socjaldemokratyczne: wolność, świeckie państwa, godne życie. Na co dzień nie chodzę w czarnej koszulce, ale są takie weekendy, kiedy ją zakładam i jadę na koncert.
Cafebabel.com: To Pana głos słyszymy w wideo?
Jędrzej Wijas: Tak, to ja śpiewam, a przynajmniej się staram. Grałem też kiedyś na instrumencie, ale ostatecznie stwierdziłem, że muzyka po moim odejściu nie straci, a może inna dziedzina zyska.
Fot. © Jędrzej Wijas - Konkretny Przekaz, Konkretny Człowiek/Facebook