Participate Translate Blank profile picture

Tureckie love story u wybrzeży Danii

Published on

Translation by:

Default profile picture katarzyna pranke

Społeczeństwo

W Unii Europejskiej mieszka 3,8 miliona tureckich emigrantów. Wybraliśmy się do Danii, która zajmuje 7. miejsce w Europie pod względem liczby ludności pochodzenia tureckiego. Aydin Ozturk, lat 50, osiedlił się w Odense ze swoją duńską partnerką, tam też odnalazł swoje miejsce w społeczeństwie.

16 kwietnia 1980. Prywatny statek należący do zamożnej tureckiej rodziny wchodzi do portu w Nakskov na zachodnim wybrzeżu Danii. Aydin Ozturk, 23-letni członek załogi jest zaskoczony jak wielka przepaść dzieli jego rodzinne miasto Istambuł i małe duńskie miasteczko. W Istambule, 5-milionowym mieście (obecnie ponad 15 milionów), pełno jest ludzi i samochodów. Tutaj Aydin widzi zaledwie kilka pojazdów i kilkoro ludzi udających się do pracy. Chwilę później wchodzi do małego sklepiku na rogu i zakochuje się od pierwszego wejrzenia w ślicznej sprzedawczyni o blond włosach...

Aydin i Liz język zakochanych przetłumaczyli na łamany angielski i pozostawali w kontakcie, gdy Aydin wrócił do domu. Gdy 18-letnia Liz zdołała przekonać swoich nieco uprzedzonych rodziców o uczuciach jakimi darzy Turka, postanowiła przenieść się do Istambułu. Pobrali się w przeciągu dwóch miesięcy. Po przejęciu władzy przez wojsko w 1980 roku postanowili wrócić do Danii i osiedlić się niedaleko rodzinnego miasteczka Liz. Liz zaszła w ciążę, a Aydin zrobił roczny kurs spawacza, dzięki czemu dostał pracę w stoczni w Kopenhadze. W wolnym czasie grał w trzecioligowej drużynie piłkarskiej.

Zmiany w rodzinach

Rodziny emigrantów z czasem przechodzą metamorfozy. Pierwsze pokolenie nadal woli żyć na wzór turecki, choć wszystko uległo zmianie od czasu ich wyjazdu. Drugie pokolenie czuje się rozdarte między tradycją rodzicó a nowej ojczyzny w której żyje od urodzenia. Liz poszła na studia w 1992 roku, została nauczycielem angielskiego i niemieckiego, następnie przeniosła się z dwiema córkami do Turcji, gdzie miały się kształcić. Aydin nadal pozostał w Danii i pracował w prywatnych firmach. Cztery lata później rodzina znowu była w komplecie i wszyscy przenieśli się do Odense.

Ograniczona ilość programów adaptacyjnych nie pomagała emigrantom w pełni zintegrować się z nowym otoczeniem, Aydin był wyjątkiem od reguły. "Grałem w karty z moim teściem, próbując przy tym nauczyć się duńskiego", mówi 50-latek. Jego dom jest idealnym połączeniem dwóch kultur, tureckie dywany leżą obok szwedzkich mebli z Ikei, a duńska designerska lampa wisi w rogu. Gdy rodzina ogląda duńskie wiadomości, powietrze wypełnia zapach tureckiej kawy. Dzięki satelicie mają również tureckie kanały. "Nigdy nie zasiadłem na laurach, starałem się poznać jak najwięcej Duńczyków, by doszlifować mój język oraz integrować się".

Duński rząd podjął ostatnio znaczące decyzje. Bunyamin Simek, radny miejski w Arthus tłumaczy, że wzięto pod uwagę rodziny emigrantów. "Od 2002 roku, każda osoba planująca emigrować do Danii musi przejść egzamin z języka oraz kultury kraju, a następnie 3-letni kurs języka. Dodatkowo władze miasta oferują zajęcia mające na celu lepszą integrację".

Tworzenie miejsc w społeczeństwie

Programy adaptacyjne dla nowoprzybyłych zdały egzamin. Według statystyk, zwiększyła się liczba zatrudnienia wśród emigrantów. Wywiad przeprowadzony przez Instytut Badania Rynku udowodnił, że 76% prywatnych pracodawców jest zadowolonych z pracy emigrantów. W publicznych miejscach pracy jest to 79%. "Nigdy nie spędzałem wiele czasu z Turkami", stwierdza Aydin popijając kawę. "Jeśli trzymasz się zbyt blisko swoich rodaków, nie jesteś w stanie zaadaptować się. Wielu emigrantów jest bezrobotnych. Ja nie lubię spędzać czasu w kawiarniach i cały dzień grać w karty. Musisz się poświęcić, by być najlepszym w tym, co robisz. Jeśli odnosisz sukcesy, ludzie cię szanują i to skąd pochodzisz przestaje mieć znaczenie".

Autor, 24-letni Duygu Korhan jest tureckim studentem przebywającym w Danii na wymianie Erasmus. Studiuje na kierunku dziennikarstwo i media.

Zdjęćia: (Heloise/ Flickr)

Translated from Turkish love story on Danish shores