Participate Translate Blank profile picture
Image for Nekrolog: Irlandzki naukowiec Fred Halliday zmarł w Barcelonie

Nekrolog: Irlandzki naukowiec Fred Halliday zmarł w Barcelonie

Published on

BrunchPolityka

Dublińczyk zmarł 26 kwietnia. Każdy, kto interesuje się wschodnio-zachodnimi relacjami, zna prace tego naukowca cieszącego się ogólnoświatowym uznaniem w dziedzinie stosunków międzynarodowych, niepohamowanego europejskiego socjalisty i wiecznego przyjaciele Bliskiego Wschodu. Hołd złożony przez irańskiego londyńczyka, który spotkał irlandzkiego naukowca w Hiszpanii.

Piłkarze, gwiazdy muzyczne czy hollywoodzcy aktorzy są dla większość dzieciaków bohaterami. Dla mnie, gdy miałem trzynaście lat, był nim także Fred Halliday, szanowany profesor uniwersytecki i międzynarodowej sławy ekspert do spraw Bliskiego Wschodu. Jako dziecko uwielbiałem historię i politykę, zwłaszcza jeśli chodzi o Iran I Środkowy Wschód, skąd pochodzili moi rodzice. Po raz pierwszy natknąłem się na nazwisko Freda Halliday’ego, gdy czytałem o islamskiej rewolucji w 1979r. Nie mogłem się od niej oderwać. Podczas gdy moi koledzy czytali R.L. Stein Point Horror books – fenomen literacki dla młodzieży wczesnych lat 90. – ja siedziałem z nosem utkwionym w „Dyktaturze i rozwoju” (1979). Jestem pewien, że oprócz mnie istnieją również inni studenci, którzy w wieku 17 lat starali się o przyjęcie do Londyńskiej Szkoły Ekonomicznej (London school of economics, LSE), by tylko być nauczanym przez Halliday’ego, członka kadry od 1983r. Kiedy rozpocząłem moje międzynarodowe studia we wrześniu 2001 r., jego „Dwie godziny, które wstrząsnęły światem” (Two Hours That Shook The Word), o 9/11 i jego konsekwencjach, były najbardziej oczekiwaną książką, która miała zostać opublikowana na temat wydarzenia, które wymusiło zmianę w studiach nad stosunkami międzynarodowymi.

Europa - Iran: Wkład Freda Halliday’ego

Wiele nekrologów zostało napisanych od śmierci Freda 26 kwietnia poprzez ludzi, który byli o wiele lepiej zorientowani w jego karierze, politycznych poglądach i w jego życiu osobistym niż ja. Łatwo jest ich naśladować i napisać ogólnikowy komentarz jak na przykład „Uczeni i dziennikarze głęboko odczuwają brak porywającego i przewodzącego głosu Freda Halliday’a dla przyszłych pokoleń”. Prawdą jest fakt,  że spędził on połowę swoich 64 lat w zbliżaniu Europy i Bliskiego Wschodu, poprzez swoja literaturę oraz poprzez swoje wykłady. Nie bał się również bycia skandalicznie kontrowersyjnym.

W każdym napisanym słowie tkwł sens. Zawsze miał coś w zanadrzu, z czym gorliwie się nie zgadzał. Jego najbardziej znane pomysły dotyczyły interwencji na obrzeżach Europy: zgodził się z interwencją sowiecką w Afganistanie, z interwencją NATO w Bośni i w Kosowie oraz z pierwszą wojną w Zatoce przeciwko Saddamowi Husseinowi.

Halliday mówił o tym, jak Zachodu zawiódł w zrozumieniu Bliskiego Wschodu - regionu, w którego zrozumienie tyle zainwestował.

Profesor Halliday zawsze dla każdego znalazł czas – dla fanów, dla krytyków, dla spokrewnionych dusz. To mówi o nim o wiele więcej, niż tysiące opisów jego esejów. Zanim rozpocząłem studia magisterskie, pracowałem w Barcelonie nad projektem dotyczącym pojednania Europy i Islamu, prowadziłem wtedy też dyskusje dotyczące muzułmanów mieszkających w Europie i walczących o wzajemne zrozumienie. Projekt ten był czymś, do czego Halliday dążył od dawna. Kiedy spotkałem się z nim po raz pierwszy, aby pracować nad nim w lobby Pałacu Baró de Quadras w Barcelonie w styczniu 2006r., na dworze padało i było ponuro. Uderzyło mnie wtedy, jak jego postura pasowała do jego wielkiego ducha, intelektu i sławy. Halliday mówił o Iranie w języku perskim, który opanował perfekcyjnie. Następnie kontynuował swoja przemowę w języku hiszpańskim, którym również władał biegle.

Pozostali goście przemawiali za pomocą tłumaczy. Halliday mówił o tym, jak to Zachodu zawiódł w zrozumieniu Bliskiego Wschodu – regionu, w którego zrozumienie tyle zainwestował. Halliday próbował przekazać swój sposób rozumienia swoim studentom.

Międzynarodowa przyszłość polityczna bez Frediego Halliday’ego

Oprócz zamiłowania do spraw Iranu, Fred absolutnie kochał Barcelonę. Kiedy przeniósł się prawie że na stale do stolicy Katalonii, nikt nie był zaskoczony, gdy tak łatwo dodał język kataloński do swojego już biegłego arabskiego, perskiego, hiszpańskiego, rosyjskiego, portugalskiego, włoskiego, francuskiego i niemieckiego. Prawdopodobnie moje najgłębsze wspomnienie dotyczące Hallidy’ego, to świętowanie jego sześćdziesiątych urodzin w ukochanej argentyńskiej restauracji specjalizującej się w stekach. Aby prawdziwie połączyć kulturę europejska z kulturą Środkowego Wschodu, jedliśmy do syta, piliśmy Rosado i tańczyliśmy do Albiny i prowadziliśmy dyskusje polityczne.

Co by powiedział na rozwój broni nuklearnej przez Iran, albo na fakt przejęcia władzy przez torysów w Zjednoczonym Królestwie, albo, gdy eurosceptycy zaczęli nazywać Hiszpanię nową Grecją?

Choć byliśmy w kontakcie w ciągu ostatnich lat, nasze ścieżki już nigdy się nie skrzyżowały. Ostatni raz, kiedy do niego napisałem, dowiedziałem się z niepokojąco brzmiącego nagrania na sekretarce, że coś było nie tak. Kilka tygodni później, poinformowano mnie o jego odejściu w Barcelonie – w mieście, które tak kochał. Jest to niebywała tragedia dla świata międzynarodowej polityki. Przyjaciele i fani wspólnie będą się zastanawiać, co by powiedział na rozwój broni nuklearnej przez Iran, albo na fakt przejęcia władzy przez torysów w Zjednoczonym Królestwie, albo, gdy Jemen zawiódł, jako państwo, albo, gdy eurosceptycy zaczęli nazywać Hiszpanię nową Grecją. Bez wątpienia Fred zawsze znalazłby trafny, dobrany i zachęcający komentarz na wszystkie te sprawy, który wzbudziliby odpowiedź zawierającą w sobie grozę lub oburzenie. Jako wspomnienie, jakkolwiek by to nie brzmiało, trzeba to powiedzieć: Fred był i pozostanie inspiracją. Pozostanie porywającym oratorem, czarującym Irlandczykiem i zdeterminowanym ekspertem w swojej dziedzinie badan. Fred Halliday agha: una mosca blanca.

Fred’a Halliday’ego przeżyli jego dwaj bracia, Jon i David, była zona Maxine i ich syn Alex.

Fot. klatka z video, w którym Fred Halliday mówi o reakcji na to 9/11 ©youtube.com

Translated from Obituary: Irish academic Fred Halliday dies in Barcelona