Participate Translate Blank profile picture
Image for Erasmus w pigułce:  25 lat trwania programu pozostawiło ślady w wirtualnej rzeczywistości

Erasmus w pigułce: 25 lat trwania programu pozostawiło ślady w wirtualnej rzeczywistości

Published on

SpołeczeństwoLifestyle

Zdjęcia, blogi, stowarzyszenia, portale zrzeszające miliony studentów, których połączyło wspólne doświadczenie, jakim była wymiana zagraniczna. Każdy z nich próbował posadzić swoje drzewko w nieskończonym wirtualnym ogrodzie. W sieci możemy znaleźć także kroniki przeżyć oraz portale społecznościowe pokolenia Erasmus. Każdy z tych pomysłów zrodził się pod wpływem entuzjazmu, jakiego często doświadcza się wygrzewając się na słońcu w obcym kraju, kiedy zdaje się nam, że odkryliśmy sens istnienia. Przedstawiamy ślady, jakie Erasmus pozostawił po sobie w internecie w ciągu 25 lat trwania programu.

Fot.: (cc) zunardu/flickr

European Daily

"Wiadomości z życia codziennego, spojrzenie z europejskiej perspektywy" - to propozycja "The European Daily", który po raz pierwszy ukazał się w 2008 roku, stawiając sobie za cel usprawnienie przepływu informacji międzynarodowych. Magazyn nie ma ściśle określonej orientacji politycznej i wciąż opiera się wpływom paneuropejskim. Wachlarz tematów jest bogaty - od kultury poprzez politykę zagraniczną, aż do sportu. Każda rubryka posiada specjalną sekcję, gdzie "The European Daily" publikuje newsy i artykuły pochodzące z innych mediów międzynarodowych. Od 2009 roku magazyn jest członkiem Project Syndicate. Całość wydawana jest w języku angielskim, a w czerwcu po raz pierwszy ukazała się wersja papierowa w nakładzie 40 tys. kopii. Entuzjazm zasługujący na pochwałę, zwłaszcza w czasach kryzysu słowa pisanego.

 screenshot © European Daily

Fundacja GaragErasmus

Wyruszyli z Pizy, a dokładniej z parku San Rossore, w kierunku Brukseli, decydując się stać na straży pokolenia Erasmus w momencie, gdy Unia Europejska postanowiła położyć kres wymianie zagranicznej. Działają pod nazwą GaragErasmus. Organizacja została założona przez Enrico Rossiego oraz Francesco Cappè w październiku zeszłego roku. Ich celem jest stworzenie portalu społecznościowego, który umożliwiłby kontakt ponad 3 milionom młodych Europejczyków, którzy w ciągu ostatniego ćwierćwiecza spakowali walizki i wyruszyli na Erasmusa. Portal miałby służyć wymianie informacji oraz możliwości szukania pracy za pośrednictwem aplikacji Check-in-Europe. Pomysł został przedstawiony przed Parlamentem Europejskim w listopadzie ubiegłego roku.

screenshot © garagerasmus.org

Erasmus a Instagram

Mówi się, że kiedy powstał Istagram, młodzi z całego świata odłożyli na bok aparaty fotograficzne i dali się ponieść modzie na hashtagi. Pomysł, zainicjowany przez anonimowe stowarzyszenie włoskie #studentifuori, zrodził się z myślą o umożliwieniu ”Erasmusom” zamieszczania w internecie zdjęć z pobytu za granicą. Spotkania, imprezy, wypady ze znajomymi, zdjęcia z podróży, zdjęcia znaków drogowych, liczne ciekawostki związane z miejscem pobytu - wszystko zgromadzone w jednym miejscu. Zdjęcia mają pastelowe kolory, zrobione są w stylu vintage. Poza granicami Włoch istnieje także projekt o nazwie PlanetErasmus, który zachęca studentów z całej Europy do umieszczania zdjęć na portalu flickr.

screenshot © Planet Erasmus/flickr

Erasmus Live

Od zdjęć przechodzimy do nagrań video. Wycinki z życia umieszczane są na portalu YouTube, a następnie gromadzone na stronie Erasmus Live. Są to namiastki przeżyć - impreza w centrum Bolonii, szalona posiadówka u pewnego Giorgia, gdzie wszyscy śpiewają razem „La bimba”, przygotowania do egzaminów czy świętowania Bożego Narodzenia, kiedy studenci usiłują odtworzyć rodzinną atmosferę nie zważając na to, że goście znają się dopiero od miesiąca. Znajdziemy tu także reportaże podpisane ”France 2”. Wszystko zgromadzone na jednej stronie - od poważnych nagrań do zupełnie wystrzałowych filmików.

screenshot © Erasmus Live

Zapiski z zagranicy

”Opowiem Wam o moim Erasmusie w Niemczech”, ”Zapiski z mojego pobytu na francuskiej ziemi”, ”Życie pewnego studenta w Ikealand”. To tylko niektóre tytuły często używane przez studentów Erasmusa, którzy postanowili uwiecznić swoje przeżycia w formie bloga. Umieszczając online melancholijne i pełne emocji wpisy - kryzysy tożsamościowe, wieczory suto zakrapiane alkoholem czy wolny postęp w nauce języka obcego - rzucają wyzwanie obojętności społeczności internetowej. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę Google: "blog Erasmus”, by zostać zalanym przez wirtualne autobiografie studentów zagranicznych. Istnieje jednak ktoś, kto postanowił zebrać te zapiski i je skatalogować, umożliwiając tym samym całościowe spojrzenie na pokolenie Erasmus, tak chętne do dzielenia się własnymi przeżyciami w wirtualnej rzeczywistości.

screenshot © Aaron's Istanbul blog

Wirtualna pomoc

Sieć pełna jest wspólnot, forów i stowarzyszeń przeznaczonych dla Erasmusów, którzy dopiero szykują się do wyjazdu za granicę bądź właśnie rozpoczynają swoją przygodę. Strony te służą im dobrą radą, sugestiami, zamieszczają też różnorodne ogłoszenia. Jedno z najbardziej znanych stowarzyszeń to ESN (Erasmus Student Network). Sieć ta jest bardzo aktywna na poziomie narodowym we wszystkich krajach europejskich. Jej flagowym projektem na rok 2012 był SocialErasmus - portal społecznościowy, umożliwiający nawiązanie kontaktu ze studentami z innych krajów czy lokalnymi organizacjami zajmującymi się wolontariatem. SocialErasmus ma przede wszystkim zrzeszać nowo przybyłych i pomóc im w adaptacji w nowym środowisku.

screenshot © Social Erasmus

I am an Erasmus student

To już ostatni krzyk mody. Tumblr to to nowa czerń. Znajdziemy tam m. in. strony poświęcone stażystom czy te opisujące radości i bóle życia w Paryżu. Nie mogło zabraknąć Tumblr opisującego życie studenta przebywającego na wymianie Erasmus: jego potyczki językowe, zetknięcia z bezlitosną biurokracją, wrażenie wyobcowania oraz poczucie, że udział w programie to największy błąd życia. Takie myśli jednak znikają wraz z pierwszą imprezą w międzynarodowym towarzystwie.

screenshot © imanerasmusstudent.tumblr.com

Radio Erasmus

Także radio nadaje na europejskich falach – a w tym przypadku w języku włoskim oraz hiszpańskim. Radio internetowe zostało założone przez byłych studentów programu Erasmus między Pawią (na północy Włoch) oraz Sewillą. Ma wypełniać spędzone nad książkami popołudnia na obcej ziemi, ale także pomóc odpędzić nudę i uczucie pustki po powrocie do domu. Audycje dotyczą kina, rozmaitych wydarzeń oraz newsów z najważniejszych mediów międzynarodowych. Radio aktywnie uczestniczy w sieci i oferuje dużo naprawdę dobrej muzyki.

screenshot © Radio Erasmus

By podróż trwała dalej

Dzięki inicjatywie Erasmus Dream Trip, która oferuje do wygrania 25-dniową wycieczkę sponsorowaną przez podróżniczy portal Travellution, chętni mogą przedłużyć swoją erasmusową przygodę. Zaopatrzony w niezbędny ekwipunek szczęśliwiec wybierze się w dowolne miejsce na świecie w towarzystwie światowych mediów. Strona to pomysł grupy byłych studentów programu Erasmus. Zachęca użytkowników do stworzenia trasy swoich marzeń i podzielenia się nią z innymi, co pozwoli być może odnaleźć współtowarzyszy podróży lub zdobyć cenne informacje i porady. Wszystko to służyć ma rozwojowi turystyki zrównoważonej, czyli poszanowaniu lokalnej społeczności oraz świata przyrody. Nie jest to tylko kolejna strona w Internecie, ale portal o prawdziwym przesłaniu.

screenshot © travellution.com

Translated from Erasmus in pillole: quello che resta di 25 anni di viaggi sul web